|
Forum |
|
|
14961. | W sobotę 14 marca br. w [...] w Suszu do działu nawozów sztucznych została wezwana Policja na życzenie funkcjonariuszy Agencji Ochrony Osób i Mienia [...], króra dba o "porządek" na terenie w/w zakładu. Ochrona stwierdziła, że załoga zakładu jest pijana.
Wizyta Policji zakończyła się bardzo niefortunnie dla tylko dla jednego
z pracowników [...) u którego stwiedzono 0,38 promila alkoholu w wydmuchiwanym powietrzu, mimo iż zbadani zostali wszyscy "podejrzani" przez agencję ochrony. Ten "pijany" nieszczęśnik jako jedyny skosumował zupę (kapuśniak) fundowaną dla swoich pracowników przez firmę [...]???
I stąd po tej "czarnej sobocie" mam przesłanie a także dobrą radę dla wszystkich pracowników [...]: moi kochani alkohol przed pracą zamawia się i kupuje tylko i wyłącznie od szefów w/w firmy ochroniarskiej (...).
I z żadnego innego źródła proszę trunków nie przynosić!!! Ile razy można wam to uświadamiać, skoro delektując się alkoholem od ochrony,[...]. Dbali o nas i nigdy nie było akcji i wpadek. Moi kochani proszę was: nie narażajcie się agencji ochrony [...], bo [...]. Jest brudny, [...].
Jest zły, [...]. Ma bardzo ostre kły... |
|
| emerytowany policjant |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14960. | Odnośnie wpisu numer: 14958 Ty gościu racyją masz z Planetą, bo jak kupiłem sobie nowe radyjo
do samochdu, to gdy zapuściłem, to jakaś PlANETA się wyświetliła |
|
| wirus |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14959. | Odnośnie wpisu numer: 14951 Co Ty Pyzdra pieprzysz! O tym pierwsze słysze...! To i wiem czemu do Iławy nie wpuszczono firm budowlanych z Ostrody, czy IKEA z Lubawy,
bo by one załatwiły IPB czy UmiDrex. |
|
| wirus |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14958. | Odnośnie wpisu numer: 14947 Nie słuchaj Pan Radia [...], bo tego nie wypada szlachcie słuchać.
Jak wróci Pan do Polski, to będą już tytuły szlacheckie do kupna na przetargu nieograniczonym.
W niedzielę 8 marca, po kilku latach przerwy, włączyłem to pomowskie radio, na którym słyszałem wywiad wójta Harmacińskiego. Była mowa o nazwach ulic w Nowej Wsi.
W niedzielę 15 marca znów włączyłem peweksowski odbiornik i znów Pan Harmaciński mówił o nazwach ulic w Nowej Wsi. Idealnie ten sam wywiad, czyli ta sama melodia jak w katarynce.
To samo było z wywiadem księdza z parafii przy ulicy Ostródzkiej, który był nadawany 8 marca i powtórzony 15 marca.
Ci pomowcy z radia nie używają już nazwy "radio [...]" lecz "radio planeta", bo od "radio [...]" powstało "radio pieska".
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Zalecane stacje radiowe dla zdrowotności:
1. Dwójka PR
2. Jedynka PR
3. Radio Maryja |
|
| ogrodnik dworski |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14956. | Odnośnie wpisu numer: 14955 Z chęcią bym obejrzał zdjęcia Panów Redaktorów na "Naszej Klasie",
ale trzeba się logować, a to strach, bo wiele było szumu na temat
tego portalu. Chcę być w miarę możliwości in coguto (in cognito). |
|
| Jan Kogut vel Kuraś |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
Odp. | Jasiu! Strach ma wielkie oczy!
Cóż jednak – pozostań zatem kogutto :-)
Chyba, przyjacielu, nie masz nic na sumieniu, co...? |
|
| Modero Kuriero |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14955. | |
|
| KURIERZY |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14954. | Odnośnie wpisu numer: 14947 Szanowny Pan, jak chcesz pan posłuchać słusznego radia to słuchaj pan Radyja z Torunia.
Nie zniżaj się pan do wysłuchiwania Radia Erewań, gdzie ubek na ubeku, agent na agencie. |
|
| wirus |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14953. | Odnośnie wpisu numer: 14950 Jak na socjalizm, to Nenufar był w stylu własciwym - to jedno; w miejscu właściwym - to po drugie.
Galeria jest gazobetonem, pozbawiona lekkości i piękna, jak na urocze miejsce Iławy. Należało ją ulokować na rynku! |
|
| Filozof z PO |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14952. | Zamiast bujania w Kosmosie:
"(...) stwierdził niedawno ustami sędziego Tomasza Kudly (zapamiętajmy te słowa, bo to może być motto transformacji ustrojowej w Polsce a także rządów obecnej koalicji): "Oskarżony i inne osoby uczestniczące w prywatyzacji przyznali, że nie mieli doświadczenia, a wiedza ekspertów z zachodu nie przystawała do polskiej rzeczywistości. Podjęli ryzyko. Oczywiste jest, że mogło dojść i doszło do zaniedbań i nieprawidłowości, ale zdaniem sądu nie doszło do złamania prawa. (...)"
Już za niedługo będziemy dokonywać wyborów, i to ważnych wyborów.
Najwyższy czas pooglądać się dookoła, a także zacząć myśleć twórczo.
PS. Z etyką władzy jest jak z przyrodzeniem komara. Każdy wie, że coś takiego jest, ale nikt tego nie widział. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| http://www.blogmedia24.pl/node/11221 |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14951. | Odnośnie wpisu numer: 14940 14948 O czym wy pleplepleciecie? O dogodnych drogach dojazdowych do Iławy hotelach i inwestorach? Chyba wam rozum odebrało. Toć gdyby tacy się pojawili, zaczęli dawać iławianom pracę i zarobek, to firmy kolesiów Żylińskiego, którym on "porozdawał" majątki: POM, Fabrykę Domów, Transbud, Techmatrans, IPB, IZPT itede, w pół roku by splajtowały.
Kto by wtedy temu panu kampanie wyborcze finansował?
Kto by na jego sitwę głosował, no kto? |
|
| Pyzdra |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14950. | Odnośnie wpisu numer: 14948 Co się tak przyczepiliście do "Galerii Jeziorak"? A były "Nenufar" to taki
przepiękny? - to jest fuszerka bez udziału Warszawy! Po galerii ruder
powstaje nowoczesny obiekt handlowy! Rzeczywiście tragedia, może
ktoś się samospali przed placem budowy! Otrzeźwiejcie, dobrze!? |
|
| Joanna J. |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14948. | Odnośnie wpisu numer: 14937 14940 Warszawa, ktora w kazdy letni weekend wybiera sie na Mazury, traci
2-4 godziny, by dotrzec samochodem do swego hotelu lub daczy. Za
trzy lata do Ilawy bedzie mogla dotrzec szybkim pociagiem - w godzine.
Za 3 lata kazdy turysta z Gdanska czy Warszawy, Lodzi moze potrzebowac tylko 0,5 godziny, by z autostrady A1 zajrzec do Ilawy... Trzeba tylko dokonczyc modernizacje drogi Grudziadz-Ilawa... Wtedy zapewne tez dojrzeje i obudzi sie kapital z Warszawy i rozwiaze wlasne i ilawskie problemy turystyczne... Narazie jednak warszawski kapital nie kieruje sie potrzebami turystow, lecz wylacznie chce omamic lokalnych konsumentow i buduje Galerie Brzydoty.
Widocznie w firmie warszawskiej, ktora inwestuje w Ilawie, zabraklo racjonalnego podejscia, a moze i szacunku do zwyklego wrazliwego konsumenta z Ilawy. Smiem na tym zacnym forum oglosic, ze kazde, rzetelnie przeprowadzone badanie opinii publicznej w Ilawie dowiedzie bezsensownosci decyzji o budowie tego szkaradnego obiektu. Na razie mamy takie wladze w Ilawie, ktore sprzyjaja takim inwestorom nieudacznikom.
Tym bardziej chwala dla lokalnych inwestorow, skromnych, pracowitych ilawian, z restauracji i hotelu w miejscu dawnego tartaku. Ci prawdziwie zmieniaja oblicze Ilawy..
Coz nam z tej dyskusji tu na forum. I tak nikt z notabli nie podejmie rozsadnej dyskusji z obywatelami tego Miasta... Musimy szukac sposobow, by zmusic te wladze do dzialania. Mamy raz na 4 lata bron w reku. Urne wyborcza.
Mamy coraz lepsze, chociaz nieliczne jeszcze, niezalezne media i takze mozliwosci wsparcia, madrej, doswiadczonej ciezka praca, powracajacej emigracji... Tysiace ilawian za granica pracuje znojnie na ta chwile. |
|
| Latarnik z Sienkiewicza |
| Wtorek 17-03-2009 |
|
14947. | Mam pytanko! Prosze pomozcie!
Mieszkam poza granicami naszego kraju i bardzo chcialbym sluchac
jakiegos ilawskiego radia przez internet (ale zeby bylo ilawskie).
Czy jest to mozliwe? |
|
| ilawianin, lat 52 |
| europa, Wtorek 17-03-2009 |
|
14946. | Czy demokratyczny wymiar sprawiedliwości może skazywać niewinnych ludzi? Może, bo nie jest z nim lepiej niż z ruchem drogowym. Ofiary wypadków to cena, którą płacimy, aby się szybko oraz wygodnie przemieszczać.
Skalkulowane ofiary wymiaru sprawiedliwości to koszt utrzymania porządku publicznego. W ten sposób państwo upewnia obywateli, że system wymiaru sprawiedliwości jest skuteczny, szybki i twardy.
A to w praktyce ważniejsze niż niesprawiedliwość wobec niektórych. |
|
| czytelnik |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14944. | Odnośnie wpisu numer: 14942 Jestem pewna o nieuczciwości pewnej firmy, ale niestety sama muszę znaleść dowody, świadków. Wiem, że są inni poszkodowani, dlatego
stąd mój apel na forum. Niestety - jak się okazuje - zwykły człowiek
jest bezsilny...
Nie będę pisała do naczelnego, ponieważ obawiam się, że rozgłos na tym etapie może zaszkodzić sprawie.
Dlaczego w innych publikacjach na forum występują nazwiska np. Lisaj, Ptasznik?
Czy mogłabym na innych forach znaleźć ludzi, których szukam w wyżej
wymienionej sprawie? Proszę o pomoc, niestety na razie anonimowo. |
|
| Amela |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
Odp. | Po napisaniu listu na adres e-mail naczelny@kurier-ilawski.pl
nie ma żadnych podstaw do jakichkolwiek obaw. Redakcję
obowiązuje tajemnica zawodowa, więc nie ma żadnej mowy
o rozgłosie. Tej SPRAWIE, mam wrażenie, szkodzisz sama.
Można odnieść wrażenie, że sama masz coś do ukrycia...
* * *
Takie nazwiska jak np. Ptasznik czy Lisaj, to funkcjonariusze
publiczni, których ochrona dóbr osobistych jest ograniczona.
Ale nawet wobec nich nie opublikujemy wpisu, który zarzuca
łamanie prawa, bo bez sprawdzenia rozgłaszać (publikować)
takiego zarzutu nie wolno. |
|
| moderator |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14942. | Drogi Moderatorze! Jak mam napisać treść odnośnie usług [...], aby mogła być opublikowana na forum? |
|
| Amela |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
Odp. | Nie wolno ci publicznie naruszać czci ani żadnych innych dóbr osobistych osoby fizycznej – zwłaszcza koleżanko, że na razie występujesz tutaj jako anonim. Jeśli zostałaś skrzywdzona i jeśli uważasz, że redakcja powinna się zająć tematem czyjejś nieuczciwości, bezpośrednim mailem zgłoś tę sprawę najlepiej od razu do redaktora naczelnego: naczelny@kurier-ilawski.pl
Po zweryfikowaniu twojej tożsamości, a także po zebraniu podstawowych informacji na temat strony przeciwnej, nastąpi decyzja o zajęciu się lub odstąpieniu od tematu. |
|
| moderator |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14940. | Iława leży na przecięciu super ważnych trakcji kolejowych:
Warszawa-Gdynia oraz Białystok-Toruń-Poznań. Również ważnych dróg samochodowych: Grudziądz-Olsztyn. A to nie wszystko: szlak wodny do Ostródy i Kanałem do Elbląga.
Jak można nie wykorzystać tak cudownie strategicznie ulokowanego miasta? A ten stadion przy lesie, jeziorze na skraju miasta... A jeziorko
w centrum miasta dla stacjonujących łodzi...
Tylko głąby tego nie widzą.
Co z tego, że bedzie nowoczesny ponoć amfiteatr i scena, jak gości nie ma gdzie przenocować...? Po starej mleczarni powinien tylko kompleks hotelowo restauracyjny powstać! Owszem, po starych drobiarskich jest doskonałe miejsce na hotele, ale kiedy one powstaną?
A propos gniota architektonicznego, to dodam, że obok już stoi podobny potworek z zadartym daszkiem: hala sportowa. Dobrze, że jest. |
|
| Filozof z PO |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14939. | Odnośnie wpisu numer: 14932 Według wizjonera z pokrzyw Via Lisaia przetrwa 1000 lat.
Droga ta zbudowana jest na podłożu czwartorzędowym, czyli glebie, którą zasypano mieszaniną żwiru i cementu. Zaś sławne drogi rzymskie, jak np. Via Appia, służą nawet do dziś jako częściowo podłoże autostrad. Autostrada z Konstantynopola (Stambuł) do Tessalonik też biegnie według rzymskiego traktu. |
|
| minister autostrad w gabinecie cieni Henryka Plisa |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14937. | Odnośnie wpisu numer: 14915 14931 14932 14933 14935 Forum nareszcie przeistacza się w ciekawą dyskusję. Zauważalna troska o przyszłość Iławy może zdopinguje władze miasta z Panem Ptasznikiem na czele do ujawnienia i wykonania strategii rozwoju obecnej kadencji. Najwyższy czas!
Budowana Galeria Jeziorak w niczym nie będzie miała wpływu na rozwój gospodarczy, czy postęp architektoniczny miasta. Jest to tylko zmiana jakościowa, ale już nie nowatorska. Ja tracę nadzieje na postęp w strategicznym rozwoju Iławy. Dotychczas myślałem, że tylko kadencja Maśkiewicza będzie wstydliwym epizodem w historii miasta, ale zanosi się chyba na dalszy ciąg zdarzeń...
Z pewnością brak jest bazy hotelowej dla charakteru turystycznego Iławy. Z zazdrością /albo ze wstydem/ niech Pan burmistrzu Ptasznik spojży na działania Ostródy w tej sprawie i uświadomi sobie, że rozwój bazy hotelowej, rekreacyjnej i sportowej, jako niezbędne inwestycje dla rozwoju miasta, mogą być logicznym następstwem odpowiedniej infrastruktury drogowej. Gdzie zatem jesteśmy?
Jeżeli szybko nie pojawi się trasa szybkiego ruchu - łącznik siódemki z autostradą A1, przecinający Iławę /ta krwawica Żylińskiego/, to inne strategiczne działania tracą sens. Iława może pozostać zamknięta w sobie, bez okna na świat, choć ładna to peryferyjna. |
|
| tubylec |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14935. | Odnośnie wpisu numer: 14931 "Pomnika-Galerii-Brzydoty z butikami wewnątrz".
Jeżeli takowe ma być przeznaczenie tego monstrualnego architektorium, ta ja wymiękam. Gdyby autorem pomysłu monstrum była Hordejukowaja i Rygielski, to ja rozumiem (ludzie, niebywali w świecie), ale doktor Ptasznik, który coś więcej poza Olsztynem widział, to nie wybaczam.
Takiego potworka to trudno będzie znaleźć w Polsce, i na dodatek w mieście turystycznym, gdzie brakuje porządnego hotelu.
Czy ludzie kierujący Iławą nie rozumieją, że warunkiem rozwoju miasta jest, między innymi infrastruktura hotelowa, rekreacyjna i sportowa? Wówczas wszystkie ważne imprezy kulturalne można przyjąć. Nawet być współorganizatorem ME w piłce nożnej.
Jeśli nie, to znaczy, że rządzą nami "czerepaki" z Wilkowyji. |
|
| Męczennik |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14934. | Odnośnie wpisu numer: 14933 Racja jest w stwierdzeniu, że kiedy złoty do walut słabnie to więcej, ale w złotówkach, jest do wydania. Czy jednak nasze zamówienia są w złotówkach, np. budowa obwodnicy i inne ważne budowy, skoro firma zagraniczna do niej się przymierza? Nie jestem biegłym, ekonomistą tym bardziej i nie wiem. Czy takie wprost, jak twierdzisz, jest przełożenie osłabnięcia złotego, ze kiedy z euro dostniemy dotację, to itd. mamy więcej do wydania - ale złotych.
Dziś słyszałem, że ceny usług budowlanych spadły o 30-40 procent, a materiałów do 20%. Budując dom obecnie, który liczony był na 500 tys. złotych, bedzie kosztował z usługą i materiałami - obliczono - około 100 tys. mniej.
Tymczasem nasz deweloper iławski IPB trzyma sie mocno i ceny za metr
kwadratowy obniża niechętnie, choć słusznie należy przyjąć, że pomimo wszystko budowali tanio w porównaniu z innymi miastami. Może nie porównując z Ostródą, czy Brodnicą, ale jednak taniej. |
|
| ekonomista - radiowy słuchacz Balcerowicza |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14933. | Wypowiedź Pana Ptasznika, burmistrza Iławy, na temat spraw lokalnych
z tutejszego podwórka, na temat sytuacji w całym kraju oraz gospodarki
na całym świecie - to skandal!
Sam nie wiem co jest gorsze: brak elementarnej wiedzy czy zwyczajna ignorancja?
Panie burmistrzu, doktorze nauk (jakich...?), informuję Pana, że każdy elementarz ekonomii uczy zasad popytu i podaży oraz zasad importu i exportu. Wnioski są oczywiste. W czasie kryzysu, gdy złotówka słabnie, sytuacja nie jest dramatem, wręcz wybawieniem, bo korzystają na tym nasi eksporterzy. Tak samo skorzysta Pan jako burmistrz i całe nasze miasto, bo dzięki mocniejszej relacji euro będzie Pan miał więcej dotacji do wydania.
Panie doktorze, proszę się nie kompromitować, głosowaliśmy na Pana.
I na dobry początek proszę przestać słuchać tych swoich "doradców"
- Panią Hordejuk, Pana Rygielskiego i Pana Młotka. |
|
| urzędnik |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14932. | ZAPISKI Z PRZESZŁOŚCI
Henryk Lisaj, rolnik-pilot, polityk, zarządca gm. Iława w latach 1990-98, obalony w ludowym zamachu (wówczas używano określenia wybory samorządowe) w 1998 przez Krzysztofa Harmacińskiego.
W czasie studiów odbywał praktyki lotnicze w stanie Nevada, USA.
Z czasów jego epoki pozostała do naszych czasów droga Via Lisaia, łącząca Ławice z Rudzienicami. Na początku XXI wieku mianowany na prezesa zakładów ziemniaczanych w Iławie. Ziemniak to roślina wówczas bardzo znana w Europie i Polsce. Polska słynęła z produkcji spirytusu ziemniaczanego. Około roku 2350 na skutek katastrofy ekologicznej spowodowanej modyfikacją genetyczną roślina ta wyginęła. |
|
| kotlet pokrzywowy |
| Poniedziałek 16-03-2009 |
|
14931. | Odnośnie wpisu numer: 14915 MENCZENNIK nie klamie. Ma racje ws brzydoty Galerii. Spytajcie sie fachowcow, czy obecne wladze miasta nie mialy wplywu w ramach planu zagospodarowania przestrzennego na wyglad i ostateczne przeznaczenie tego obiektu...
Dobrze sie dzieje, ze dotarl do Polski miliarder z Irlandii i robi kampanie
na rzecz demokracji w Europie i w Polsce. Trzeba wreszcie dotrzec do umyslow wyborcow i pokazac, ze koniec z tworczoscia socrealistyczna
- takze w Ilawie... Chyba, ze chodzi wladzom ilawskim o stworzenie Pomnika-Galerii-Brzydoty z butikami wewnatrz.
Rzeczywiscie jest to lepsze od mleczarni szanowna Pani Agato. I na tym koncze dyskusje. Do zobaczenia na wyborach nastepnego takiego burmistrza z doktoratem z Moskwy... |
|
| krzyk z obrazu |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14930. | Polecam pierwszy w Polsce symulator, umożliwiający kompleksowe porównanie ofert operatorów telefonii komórkowych. Portal przekazuje rzetelną i obiektywną informację na temat różnic w opłatach za połączenia pomiędzy wszystkimi dostępnymi na rynku operatorami telefonii komórkowych.
Po wprowadzeniu danych przez użytkownika, na podstawie algorytmu matematycznego, wyliczana jest najbardziej opłacalna taryfa. Głównym zadaniem portalu jest ułatwienie dokonania wyboru i dopasowania taryfy danego operatora do indywidualnych potrzeb użytkownika telefonu. |
|
| Anna Sibielak |
| http://www.opengsm.pl |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14929. | Odnośnie wpisu numer: 14926 Przecież nie chodzi tu o prawa fizyki, a znajomość geografii, gdyż
Arktyka to Arkt..., zaś Grenlandia to Gren... |
|
| wirus |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14928. | Odnośnie wpisu numer: 14927 A propos omamów.
W jednym z teleturniejów telewizyjnych pewien policjant, poproszony o wymienienie imion braci Marx, bez zastanowienia wypalił: "Marks, Engels
i Lenin". |
|
| Tomek Orlicz |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14927. | Odnośnie wpisu numer: 14925 Przecież napisałem wyraźnie, że najprawdopodobniej przyczyna Pańskiego omamu słuchowego było zetknięcie się proroczej wizji ś.p. Karola Marksa z bańką spekulacyjną, która z głośnym hukiem pękła.
Miał Pan szczęście. Bardzo Panu zazdroszczę! |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14926. | W stolicy Danii obradowali spece od klimatu i w opublikowanym raporcie stwierdzili, że do końca wieku poziom mórz i oceanów może się podnieść o jeden metr. I niewinne pytanko, które nastąpi po zacytowaniu wniosku tychże speców:
"Według danych autorów raportu, do podwyższania poziomu mórz i oceanów przyczynia się szybkie topnienie lodów w Arktyce, w tym na Grenlandii."
W którym miescu cytat ten mija się z prawami fizyki? |
|
| Tomek Orlicz |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14925. | Odnośnie wpisu numer: 14921 Że co, proszę? |
|
| Tomek Orlicz |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14924. |
Witam was, internetowi magistrowie wszechnauk! Jeszcze chwila, a będziemy witac pierwszych doktorow wszechnauk, którzy teksty, fragmenty pracy badawczej również zakompilowali ze źródeł "www". Pojawiają się już cząstkowe badania , szczególnie w naukach społecznych, jak pedagogika, socjologia, psychologia, ktore pasują do wielu tematów, np z pedagogiki. Jednak poważny profesor nie da nabrac się na taki numer. Jednak profesor też człowiek, czasem oko przymknie, szczególnie ponentnej doktorantce. |
|
| Tajny współpracownik z rektorem d/s nauki |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14923. | Odnośnie wpisu numer: 14912 Kibice, pytam się was, dlaczego ja jako podatnik mam finansować takie miernoty, jak iławscy piłkarze. Jeśli dalej chcecie się awanturować na stadionie w czasie meczu to róbcie to za własne pieniądze. Moje pieniądze i tak idą w części na ochronę normalnych obywateli przed takimi łobuzami. |
|
| podatnik |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14922. | Odnośnie wpisu numer: 14903 Jak najbardziej. biznes is biznes, jak mawiają pod Nowym Targiem :D
Bo żyć jakoś trzeba, a czy się jest prezesem, dyrektorem, księdzem czy innym biznesmenem, to czemu nie mozna być i jednocześnie masonem? |
|
| Iławianin, lat 49 |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14921. | Odnośnie wpisu numer: 14905 Tomasz Orlicz napisał: "(...) doświadczam słuchowego zjawiska gromu dźwiękowego, który zazwyczaj towarzyszy przekraczaniu bariery dźwięku przez samoloty. (...)"
Myślę, że to była po prostu; prorocza wizja Marksa: "Posiadacze kapitału będą stymulować popyt klasy robotniczej na coraz większą ilość towarów, mieszkań i wytworów techniki.
Jednocześnie będą udzielać coraz więcej coraz droższych kredytów na zakup tych dóbr, aż rzeczone kredyty nie będą mogły być spłacane. Niespłacane kredyty doprowadzą do bankructwa banków, które z kolei zostaną znacjonalizowane. To w rezultacie doprowadzi do powstania komunizmu" (rok 1867).
Połączona z pęknięciem tak zwanej bańki spekulacyjnej. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14920. | Odnośnie wpisu numer: 14915 Obyś oczu nie mogła odlepić |
|
| Filozof z PO |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14919. | Odnośnie wpisu numer: 14916 Wrzuta z wikipedii: Jednocześnie 26 listopada 1983, w przeddzień ogłoszenia nowego kodeksu, ukazała się deklaracja Kongregacji Nauki Wiary (którą podówczas kierował kardynał Joseph Ratzinger), która jasno stwierdziła, że wszystkie formy ruchu masońskiego zaliczają się do kategorii "stowarzyszeń działających przeciw Kościołowi" i w związku z tym: "Wierni, którzy należą do stowarzyszeń masońskich, są w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przystępować do Komunii Świętej."
W czasie audiencji udzielonej kardynałowi Ratzingerowi Jan Paweł II zatwierdził tę deklarację i nakazał jej opublikowanie. Obowiązuje ona do dzisiaj. W praktyce oznacza to, że katolicy nie mogą być wolnomularzami bez ryzyka poważnego konfliktu sumienia.
Dokument z 26 listopada był wynikiem wcześniejszej deklaracji (z 17 lutego 1981), w której zapisano między innymi: "1. Dotychczasowa praktyka dyscyplinarna Prawa Kanonicznego nie została w niczym zmodyfikowana i obowiązuje w całej pełni. 2. Nie została więc skasowana ani ekskomunika, ani inne przewidziane kary".
Komentarz. Z tego wynika, że ksiądz w Norwegii jest nielegalny. Z wpisów na forum wynika, że księdzem dalej jest. Czyli wszystkie te przepisy, zakazy, nakazy kościelne to jedna wielka lipa. |
|
| myślący |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14918. | Odnośnie wpisu numer: 14911 Wiem, że Jan Paweł II nie przyjął nagrody od włoskich masonów, więc problem jakiś jest.
Loża masońska przejęła władzę bodaj w Portugalii, czy Meksyku, kiedyś tam przed II wojną światową. Zginęło dużo księży. |
|
| aa |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14917. | Odnośnie wpisu numer: 14913 No, wczoraj na działce zobaczyłem... kreta. |
|
| kenod |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14916. | Odnośnie wpisu numer: 14903 Jak najbardziej może.
To jest wyższa szkoła jazdy. Zawód nie jest istotny, sutanna nie przeszkadza, oni też szatana sie boją. Był program w tv na ten temat, no i nasz ekspert, wizjoner Nataszek może temat rozwinąć. |
|
| kenod |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14915. | Odnośnie wpisu numer: 14897 [Do męczennika:]
Przestań bezczelnie kłamać. Chyba nie myślisz, że ludzie ci uwierzą?
Po co ta kampania dezinformacji? Komu zależy, żeby obrzucać brudem obecnego burmistrza? Zobaczycie, jak Iława się zmieni w ciągu tej kadencji. Wspomnicie moje słowa.
Wszyscy doskonale wiedzą, że to Jarosław Maśkiewicz nie skorzystał z prawa pierwokupu za grosze terenu po mleczarni. Wtedy można byłoby zrobić tam naprawdę uroczy zakątek miasta.
Dziś powstaje galeria, która jest nowoczesnym obiektem. Obecne władze nie miały z tym nic wspólnego. To był teren prywatny. Jednak był plan zagospodarowania terenu, który dopuszczał powstanie tego typu obiektu. A wszystko to spuścizna poprzedniej ekipy z Jarosławem Maśkiewiczem na czele.
Z drugiej strony wszystko lepsze, byle nie mleczarnia. Sam budynek galerii też nie jest zły. Ładnie wkomponowuje się w ciąg budowli nad brzegiem. Gdy powstanie nowa scena amfiteatru, wszyscy jadący pociągiem w stronę Gdańska będą wlepieni w szybę wagonu (na całym odcinku ulicy Mickiewicza). |
|
| Agata |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14914. | Dziś kolejna rocznica śmierci Juliusz Cezara - 15 marca 44 r.p.n. |
|
| Plewa 2009 |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14913. | APOKALIPSA COMT.
Mamy zapowiedzi dziwnych zjawisk, związanych być może z teorią końca istnienia planety Ziemi. |
|
| Męczennik |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14912. | Uwaga kibice piłkarscy Jezioraka Iława!
We wtorek 17 marca o godz. 15:00 w ratuszu spotkanie w sprawie ratowania klubu! Przyjdźcie i posłuchajcie jak burmistrz chce pomóc klubowi (hahaha). |
|
| trojan |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14911. | Odnośnie wpisu numer: 14903 Na forum padło konkretne pytanie, które nie jest fikcyjne. Może więc wypowiedzą się w tej sprawie ci, co wrzucają tutaj metrowe wpisy.
To forum staje się od kilku dni śmieszne, absurdalne wpisy, pojedynki słowne, scholastyka. Ten ksiądz katolicki (mason) mieszka w Stavanger
w Norwegii. Od roku przebywam w Stavanger i znam ten fakt. |
|
| pracownik na urlopie |
| Iława, Niedziela 15-03-2009 |
|
14910. | Odnośnie wpisu numer: 14900 Iście chrześcijańskie zachowanie. Wyzwać, zbesztać i z Chrystusem
na języku pozdrowić.
Mam nadzieję, że nie chodzimy do tego samego kościoła. |
|
| Tom |
| Susz, Niedziela 15-03-2009 |
|
14909. | Odnośnie wpisu numer: 14904 Potrzeba tylko logika i szczere chęci oraz troszkę poczucia humoru. |
|
| kenod |
| Niedziela 15-03-2009 |
|
14908. | Odnośnie wpisu numer: 14899 Kto nie słyszy, nie usłyszy, kto nie widzi, nie zobaczy... Kto nie godzien... |
|
| kenod |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14907. | Odnośnie wpisu numer: 14900 Niech Natasza nie udaje, że nie jest kapłanem lub teologiem.
Może to i prawdą jest, ale Natasza jeśli nie jest nawiedzona, o co rzadko w dziesiejszej epoce, to z pewnością nie może być człowiekiem po zawodówce lub nawet prawnikiem. Może być jednak humanistą oczytanym w dziełach religijnych, teologicznych. Może też mieć zainteresowania teleologiczne. |
|
| Męczennik |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14906. | Odnośnie wpisu numer: 14899 Wiara w Boga to problem. Jezus to byt, nie potrzebuje wiary. |
|
| kenod |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14905. | Odnośnie wpisu numer: 14835 Gdyby się komukolwiek zdawało, że sprawa Teleskopu Kepler, tudzież wspomniana przeze mnie na forum kwestia bombardowania planety Ziemia przez materię kosmiczną została zakończona, przypomnę może, że gdzieś po drodze (proszę wybaczyć, ale nie pamiętam numeru wpisu) zaniedbałem prośbę pana Zainteresowanego. Przypomnę, że pan ten napomknął coś na temat teorii spiskowych. I nie byłbym sobą, gdybym Zainteresowanemu nie odpowiedział. Tym bardziej, że mam ku temu kapitalną okazję. Dlaczego? Ponieważ nie dalej jak dzisiaj otrzymałem oficjalne potwierdzenie części mych przypuszczeń.
Przytoczę tutaj obszerne fragmenty z mojej prywatnej korespondencji elektronicznej (za których jakość i rozciągłość przepraszam), które pośrednio są dowodem na to, że nie wszystko jednak jest takie, jakim by się wydawać nam mogło. O czym bredzę tym razem? (tu ukłon w stronę Szanownej Pani Basi). Właśnie o wyżej wspomnianej teorii spiskowej, który to światopogląd z taką gorliwością lansować raczy pan Zainteresowany. Jak powiadają na mieście, w każdej bajce, tudzież plotce, jest ziarnko prawdy (tu ukłon w stronę Szanownego Pana Zainteresowanego). Przed miesiącem przekonałem się, iż owo ziarenko może być całkiem spore w niektórych przypadkach, dotyczących teorii układów, tajnych, nieformalnych stowarzyszeń i wszelkich innych Wielkich Braci, którzy ponoć niemal nieustannie nas obserwują (włącznie z eszelonem). Pozwólcie jednak, że powrócimy do suchych faktów.
12.02.2009 rok. Nad Syberią, na wysokości 790 kilometrów, zderzyły się dwa satelity, amerykański i rosyjski. Od tej chwili wszyscy z obawą spoglądają w niebo, zwłaszcza Amerykanie, wypatrując spadających, być może niebezpiecznych szczątków pozostałych po tych satelitach.
15.02.2009 rok. Nad jednym z miasteczek stanu Texas dostrzeżona została ognista kula ognia, która w przeciągu kilku sekund przecięła błękitne niebo. Zjawisko świetlne (a także dźwiękowy grom) wystąpiło około godziny 11 przed południem czasu miejscowego i zostało zarejestrowane przez kamery. W świat idzie fama, jakoby mógł być to fragment ruskiego satelity...
16.02.2009 rok. Nieświadom tego, co się wydarzyło za oceanem (dowiem się o świetlnym zjawisku z Texasu dopiero o godzinie 16:56 z anglojęzycznej strony internetowej YAHOO), doświadczam słuchowego zjawiska gromu dźwiękowego, który zazwyczaj towarzyszy przekraczaniu bariery dźwięku przez samoloty. I tutaj może oddam głos emocjom mym bezbronnym zupełnie tamtego dnia i zacytuję treść listu, który wysłałem do wszystkich możliwych instytucji w Polsce, zajmujących się tą problematyką:
„Szanowni Państwo! Zwracam się do Państwa z prośbą weryfikacji eksplozji napowietrznej, która to miała miejsce w dniu dzisiejszym o godź. 10:44 (przed południem). Obserwacji słuchowej tejże eksplozji (bardzo doniosłej) dokonałem w miejscowości Siemiany (53 stopnie 43` 48,43`` N; 19 stopni 35` 10,43`` E), przy czym nie stwierdziłem słyszalnej obecności jakiegokolwiek samolotu w okolicznej przestrzeni powietrznej. Eksplozję tę zanotował również mniej więcej w tym samym czasie mój mikrobarograf (własnej konstrukcji), oddalony o 47 kilometrów, jak również była ona odczuwalna w postaci drżenia szyb w oknach. Zjawisko było na tyle silne, że zdołało bardzo konkretnie zabujać samochodem dostawczym marki Mercedes (który mimo zaparkowania, zabujał się na resorach, jak gdyby otrzymał niespodziewany i dosyć gwałtowny podmuch wiatru z góry). Byłbym bardzo wdzięczny za zweryfikowanie tej wiadomości i poinformowanie mnie o podobnych obserwacjach w danym czasie poczynionych przez inne osoby. Co prawda nie jestem członkiem PTMA (Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii), lecz jestem żywo zainteresowany meteorytyką, jak również kolekcjonuję materię pozaziemskiego pochodzenia. Uważam, że moja obserwacja może być tym bardziej interesująca, gdy uwzględni się obserwacje odnotowane nad obszarem Stanów Zjednoczonych, o których ze zdziwieniem dowiedziałem się z serwisu internetowego, do którego również podaję link (niestety, ze względu na 85% zachmurzenie nieba nie zaobserwowałem ewentualnej smugi kondensacyjnej bolidu, ni tym bardziej nie stwierdziłem spadku bezpośredniego obiektu). Za wszelkie informacje związane z tym tematem serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Tomasz Orlicz".
Jak już wspomniałem, otrzymałem odpowiedź na mój list dopiero dzisiaj, którego treść również pozwolę sobie zacytować:
„Witam, niestety prócz mojej osoby (mieszkańca okolic Gdyni) nie wpłynął więcej żaden raport do PKIM. Po Pana emailu odrazu przypomniałem sobie grzmot z tego poranka - jako wieloletni obserwator meteorów zwracam na takie rzeczy uwagę. Słyszałem głośne dudnienie - (niski dzwięk) i zdrżenie szyb trwajace pare sekund, ale pomyslałem w pierwszym momencie, że to samolot, nawet wyjrzałem przez okno (nic nie widziałem, niebo zachmurzone). Było to przed 11-stą. Jeśli grzmot był słyszalny na takim obszarze (odległośc co nas dzieliła) można z dość dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, iż był to wynik przelotu bolida dziennego. PS. Przepraszamy że tak poźno otrzymuję Pan odpowiedz ale dopiero teraz zauważyłem, ze nikt z kolegów z PKIM[ Pracownia Komet i Meteorytów] nie odpisał na tą wiadomość. Pozdrawiam. (nazwisko i imię nadawcy)”.
W liście mym sugerowałem, jakoby obydwa zjawiska (to zza oceanu i słuchowe znad Polski Północnej) miały tożsamy rodowód (jeden rój meteoroidów), o czym świadczyła zbieżność godzinowa (co jest bardzo istotne w przypadku mechaniki nieba). Ale nie to jest ważne w całej tej historii, a właśnie czynnik Wielkiego Brata, który niejako przy okazji raczył się uaktywnić w najmniej spodziewanej formie. Powróćmy zatem do faktów:
17.02.2009. rok, południe. Nad miejscowością Siemiany i nad przyległymi lasami zaczyna krążyć wojskowy samolot Mig-29. Najwyraźniej czegoś szuka, o czym mogą świadczyć manewry pilota, sugerujące rekonesans (rozpoznanie w terenie).
Pozostawiam otwartym pytanie, czy być może samolot ten szukał dziury w ziemi (która ze względu na zalegający śnieg byłaby doskonale widoczna), pozostawionej po domniemanych szczątkach rozbitego satelity, jak również to, skąd wojsko wiedziało o moim doniesieniu, skoro dokładne namiary (długość i szerokość geograficzną) podawałem wyłącznie placówkom naukowym...
I na zakończenie, wspomnę może jedynie, że nie tyle interesuje mnie owo tajemnicze pojawienie się wojskowego samolotu nad Siemianami tuż (dzień) po fakcie, co samo zjawisko grzmotu, które najprawdopodobniej wystąpiło w wyniku napowietrznej eksplozji bolidu. Dlatego też mam wielką prośbę, kierowaną wprost do ewentualnych świadków, którzy być może 16. lutego o godzinie 10,44 dostrzegli na niebie, lub też usłyszeli coś podejrzanego, związanego z tematem. |
|
| Tomek Orlicz |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14904. | Odnośnie wpisu numer: 14898 Nie miałem pojęcia, że do pisania tutaj potrzebna jest licencja. |
|
| Tom |
| Susz, Sobota 14-03-2009 |
|
14903. | PROSTE PYTANIE: [...] Czy mason, członek loży masońskiej może być księdzem katolickim, mało tego, proboszczem parafii? Moje służby wykryły taki przypadek w Norwegii. |
|
| wodociąg |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14902. | Odnośnie wpisu numer: 14894 Panie Tomku, proszę się nie przejmować atawizmem. Czytając wpisy stwierdziłem, że to słowo zostało właściwie użyte przez Pana i do tego z rozmysłem, właśnie w kontekście pseudoteologicznej dysputy jako "występowanie u osobnika cechy jego odległych przodków, od dawna już nie dziedziczonej, uwarunkowane genetycznie lub spowodowane zaburzeniami rozwoju zarodkowego".
Pozdrawiam. |
|
| kenod |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14900. | Odnośnie wpisu numer: 14896 Wyciągnij słomę z butów i zacznij je pastować powrósłem. Piszesz ciągle to samo, a tylko zmieniasz nicki. Niech Bóg cię prowadzi po twojej ścieżce życia.
I jeszcze jedno - naucz się czytać ze zrozumieniem! Widzę, że tylko do szkoły chodziłeś. Inni chodzili i pobierali nauki! Weź do serca powiedzenie: "Lepiej milczeć i tylko wydawać sie idiotą, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości (Mark Twain). |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14899. | Odnośnie wpisu numer: 14894 Zaskakuje mnie Pan kolejny raz, no no!
Dlaczego ja mam tłumaczyć wiernym? Czy dlatego, że akurat Pan sobie tak umyślił, a może, co daj Boże, chce się Pan nawrócić? Nie jestem ani kaznodzieją, ani teologiem. Jestem normalnym katolikiem, wierzącym i praktykującym. Nie oznacza to, że nie wiem o czym piszę, ale obawiam się, że to co napisze, to i tak do Pana nie dotrze, a ludzie w pełni wierzący i praktykujący, nie potrzebują mojego tłumaczenia. Chcąc jednak zakończyć temat troszkę napiszę.
„Wiara w Jezusa musi budować osobista relację z Nim samym, inaczej jest tylko wiedzą o Jezusie”. To co napisałem nie „żre się jak pies z kotem”, bo: Wiara w Boga jest tematem bardzo złożonym - zawiera w sobie np. wiarę w Stwórcę, wiarę w niezmienność pewnej aksjologii, wiarę w opowieść (akurat w chrześcijaństwie w opowieść o Chrystusie). Jezus, który bezpośrednio zna Boga, widzi Go, jest prawdziwym pośrednikiem między Bogiem i człowiekiem. Jego ludzkie spojrzenie na Boską rzeczywistość jest źródłem światła dla wszystkich. Ale także na Jezusa trzeba patrzeć w powiązaniu z historią zbawienia. Na pewno nie zna Pan przypowieści o Samarytance - pozwolę sobie pokrótce ja przypomnieć; (Kobieta relacjonuje, co się wydarzyło w spotkaniu z Jezusem, jak rozpoznała w Nim Mesjasza, który przynosi zbawienie, otwiera drogę do Boga i dającego życie poznania. Ponieważ mówi to właśnie ta kobieta, współmieszkańcy miasta słuchają uważnie; wierzą w Jezusa "na podstawie słów tej kobiety", wierzą niejako "z drugiej ręki". Ale ponieważ tak jest, zapraszają Jezusa, żeby u nich pozostał i w ten sposób nawiązują z Nim dialog) - przypowieści, to pierwszy etap.
Chciałbym zaznaczyć, że pisze w swoim imieniu. I kiedy już człowiek uwierzy w Jezusa, wtedy następuje drugi etap. Wtedy można, a nawet powinno rozpocząć katechezę, teologię, etc. Nie będę rozwijał dalej tematu katechezy, bo... I po co?
Pozwolę sobie za to na zacytowanie Kardynała J. Ratzingera, obecnego Papieża Benedykta XVI, które niejako potwierdzają moja tezę - proszę uważnie się wczytać i próbować zrozumieć.
„W tym kontekście warto sobie przypomnieć, że pierwotny Kościół po śmierci Apostołów rozwijał się bez bezpośredniej aktywności misyjnej, nie znał też żadnej własnej strategii głoszenia wiary poganom. Pomimo to ten właśnie okres stał się czasem największych osiągnięć misyjnych. Nawrócenie antycznego świata na chrześcijaństwo nie było wynikiem zaplanowanej aktywności Kościoła, lecz owocem głębokiej wiary, której wyrazem było życie chrześcijan i pierwotnej wspólnoty Kościoła. Misyjną siłą pierwotnego Kościoła po ludzku sądząc było zaproszenie do współdzielenia doświadczenia wiary. Wspólnota Kościoła zapraszała do udziału w życiu, które było następstwem otwarcia na prawdę promieniującą z tego życia. I odwrotnie, apostazja czasów nowożytnych polega na tym, że wiara nie ma wpływu na życie chrześcijan. Właśnie na tym odcinku chrześcijanie ponoszą dziś wielka odpowiedzialność. Powinni stawać się "punktami odniesienia" wiary jako ci, którzy znają Boga; swoim życiem mają dowodzić prawdziwości wiary, stając się dla innych drogowskazami. Nowej Ewangelizacji, której dzisiaj tak bardzo potrzebujemy, nie dokonamy za pomocą wyrafinowanych teorii. Katastrofalne niepowodzenie współczesnej katechezy jest nazbyt oczywiste. Tylko połączenie prawdy z jej realizacją w życiu może pozwolić zabłysnąć owej szczególnej oczywistości wiary, na którą czeka ludzkie serce. Są to jedyne drzwi, przez które Duch Święty będzie mógł wejść na ten świat.”
I już na koniec, pozwolę sobie na uściślenie terminów;
- Teologia (za Wikipedią); „Teologia (gr. θεος, theos, "Bóg", + λογος, logos, "nauka") dyscyplina zajmująca się badaniem natury boskiej oraz stosunkami, jakie zachodzą pomiędzy istotą boską, a światem ze szczególnym uwzględnieniem relacji między istotą boską a ludźmi. Etymologicznie teologia oznacza naukę (racjonalny dyskurs) dotyczącą Boga. Teologia zakłada prawdziwość wierzeń religijnych, co odróżnia ją od filozofii religii, która nie zakłada ich prawdziwości.
- Katecheza - jest jedną z form kościelnej posługi słowa, której wyrazem jest przede wszystkim głoszenie wielkich dzieł Boga skierowanych do człowieka.
PS. Odnośnik poniżej: z prof. Magdaleną Środą, etykiem, rozmawia Krzysztof Lubczyński. Media odnotowały dość radykalny spadek zainteresowania młodzieży szkolną katechezą. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| http://wiadomosci.onet.pl/1508166,240,1,1,katecheza_potez... |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14898. | Odnośnie wpisu numer: 14894 Przepraszam, ale w tym całym sporze licencję na pisanie ma Pan Natasza. Tomek Orlicz z tym swoim "żre", "ludziska" i insynuowaniem kto stoi za Panem Nataszą, jest żałosny, bezpłciowy w swych wypocinach.
Ani polotu, ani humoru, ani talentu do przyciągania uwagi niezainteresowanego czytelnika! |
|
| Basia |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14897. | Odnośnie wpisu numer: 14892 Nie tylko ty masz takie zdanie, a setki Iławian. Jestem zdania tego samego, doskonale ująłeś problem. Jest nareszcie okazja, by "zapłacić" tym wszystkim, którzy poparli taką budowę, szczególnie Radzie Miasta Iławy, Ptasznikowi, Hordejukowej, Żylińskiemu i innym. Poszli won!!!. Okazją będą za rok kolejne wybory i im wszyskim powiedzień: koniec z wami, precz!!! Jak można zeszpecić Iławę na wieczny czas? |
|
| Męczennik |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14896. | Odnośnie wpisu numer: 14893 Trzymasz Pan poziom, znów większość wypowiedzi nie Twoja. A reszta bez składu i ładu.
Jak możesz pisać "Podtrzymam jednak tezę, iż przemawia Pan bełkotem." Teza o bełkocie była skierowana do Ciebie, nie do Pana Tomasza. Cytowane zdanie jest logiczne tylko wtedy, gdyby przytoczył je Pan Tomasz Orlicz. |
|
| tom |
| Susz, Sobota 14-03-2009 |
|
14894. | Odnośnie wpisu numer: 14893 Szanowny Panie Nataszu!
Widzi Pan - dopiero teraz zauważyłem, że popełniłem błąd, którego nikt nie wychwycił, myląc atawizmy z antagonizmami (to przez ciągłe me rozmyślania nad ewolucją wg ś.p. Darwina). Po raz piewszy w naszej dyskusji (sic!) właściwie ujął Pan sedno zagadnienia (nieświadomie?), wspominając o policzku. Ja cały czas uważam, że nie jest Pan w stanie nadstawić drugiego policzka i że zarzuca mi Pan niestworzone rzeczy. Żeby wszystko było jasne, przedstawię sprawę jak krowie na miedzy, czyli najprościej, ponownie cytując po raz enty Pańskie słowa dosłownie:
"...katecheza na niewiele się zda i zanim zacznie się wykładać teologie, to warto, a nawet trzeba zorientować się, czy osoby, do których się mówi, mają w ogóle osobistą relację z Jezusem."
"...W związku z tym uważam, że dopóki tej relacji nie ma, dopóty należy odłożyć wszystkie inne kwestie, zostawić program nauczania i głosić, głosić i jeszcze raz głosić Jezusa"
Każdy czytelnik, rozgarnięty w kwestiach wiary na poziomie statystycznego dwunastolatka, przyzna mi rację, że te dwa człony Pańskiej wypowiedzi żrą się jak pies z kotem. Proszę więc zatrzymać dla siebie jakiekolwiek osobiste jazdy typu kolejnych niedorzecznych cytatów i odnieść się bezpośrednio do zacytowanego przeze mnie fragmentu Pańskiej wypowiedzi. Nie obok, panie Nataszu, a wprost. Ja przyznałem się do błędu (mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa). Proszę wytłumaczyć wiernym ludziskom, jak głosi Pan, głosi i jeszcze raz głosi Jezusa bez konieczności wykładania im teologii. |
|
| Tomek Orlicz |
| Sobota 14-03-2009 |
|
14893. | Odnośnie wpisu numer: 14889 Panie Orlicz, Pan kpi czy o drogę pyta? W poprzednim napisał Pan m.in.
"(...) że wypisuje Pan bzdury i wmawia ludziom, że czarne jest białe".
Odczytując Pańską odpowiedź, przez ułamek sekundy pomyślałem, że mówi Pan szyfrem. Podtrzymam jednak tezę, iż przemawia Pan bełkotem. Nierozstrzygniętym pytaniem pozostanie, w imię czyich interesów sieje Pan nieustannie ferment i wątpliwej próby atawizmy (...)".
Odpowiedziałem, a Pan z uśmiechem na ustach pisze, że;
"Ja ze swej strony zarzuciłem jedynie Panu karygodną pomyłkę."
Jaką pomyłkę mi Pan zarzucił? To ma być pomyłka? Nie wiem co Pan pali i co pije, ale radze Panu zrezygnować z jednego i drugiego.
Co do mojej nienawiści, to niech Pan na nią nie liczy. Może Pan liczyć tylko na uśmiech pobłażliwości z mojej strony i zapewnienie, że zawsze nadstawie Panu drugi policzek oraz odpowiednio skomentuje Pańskiego, że sie tak wyrażę "plaskacza".
I na dobranoc dedykuję nie tylko Panu /swoją drogą "wyzuluj" Pan/:
Nie wierz nigdy w mądrość starców, ale przynajmniej posłuchaj, co mówią, przeanalizuj i zostaw z tego coś dla siebie. Powiem ci, co w życiu jest najważniejsze. Nie szukaj nigdy tego, co złudne: majątku, sławy- żeby to zdobyć człowiek rujnuje nerwy przez dziesięciolecia, a może stracić w ciągu jednej doby. Żyj z poczuciem spokojnej wyższości nad życiem, nie bój się biedy, nie żałuj straconego szczęścia, przecież nigdy nie jest tak, że ani goryczy do dna, ani słodyczy do pełna. Ciesz się, że nie marzniesz, że głód i pragnienie nie rwą ci wnętrzności. Jeśli nie masz przetraconego kręgosłupa, jeśli obie nogi chodzą, obie ręce się ruszają- to, komu tu zazdrościć? Po co? Zawiść zżera w końcu samego zawistnika. Przetrzyj oczy, a najwyżej cen sobie tych, którzy cię kochają i którzy ci dobrze życzą. Nie krzywdź bliźniego, nie obrażaj, pamiętaj - z nikim nie rozstawaj się w gniewie, bo nigdy nie wiadomo, czy to nie twój ostatni uczynek i czy nie taki twój obraz zostanie w ich pamięci.
PS. To zamiast nienawiści. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14892. | Piękna i ogromna Iława Pana Żylińskiego. Cytat z felietonu: "Powróćmy
do centrum miasta. Tutaj, już za chwilę, gruntownej przemianie ulegnie
ul. Królowej Jadwigi i wylot ulicy Sobieskiego – całość nawiązująca do
nowoczesnej architektury nowej Galerii Jeziorak, wybudowanej na terenie dawnej mleczarni".
Galeria Jeziorak to dla mnie architektoniczny gniot. To jest istny złom kosmiczny zrzucony na Iławę. O nieszczęśliwa Rado Miasta Iława! To
taki dar sprawiłaś dla tego miasta, miasta perły spośród wszystkich
miast naszego województwa. Jest to profanacja przyrody i krajobrazu
jeziornego. To istny słoń między porcelaną. |
|
| architekt krajobrazu i ogrodów |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14891. | Odnośnie wpisu numer: 14889 Gościu! Nie popisuj się nie polskim i wyszukanym słownictwem, gdyż nie jest to wyrazem elokwencji słowa (wymowności). Skoro wykształcony jesteś, to stać cię na słownictwo prostojęzyczne i zrozumiałe dla każdego, uczonego i prostego człowieka; słownictwo, ktore wyraża duszę twoją myślą zwykłą i nieskomplikowaną, nie zaś wchodzisz w szaty nie swoje, oblekając się w płaszcz przemądrzalca. Ty, jako nieanonimowy rozmówca, zajmujacy się pisaniem tekstów natury wszelakiej, powinieneś zadbać o polskojęzyczne zwroty zrozumiałe wszystkim, wartościowe każdemu. Ty zaś w zaparte idziesz i, jak Kleina z Lubawy, uparcie trzymasz się swoich tych tych samych określeń i z tej samej dziedziny. |
|
| Męczennik |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14890. | Wreszcie był normalny pogrzeb w Polsce - pogański (świecki) pogrzeb.
Wreszcie bez kropideł, bez okadzania, bez mszy, bez duchownych.
Bez kościelnego ceremoniału Religa też będzie w niebie. |
|
| abcd |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14889. | Odnośnie wpisu numer: 14885 Panie Nataszu!
Proszę się tak bardzo nie denerwować; proponuję trzy głębsze wdechy powietrza z jednoczesną afirmacją tego i owego (może być afirmacja miłości ku bliźniemu). Zarzucając Panu alogiczną wypowiedź, miałem nadzieję, że się pomyliłem i że raczy mnie Pan oświecić. Nic więcej. Nie raczył Pan nawet przeanalizować zagadnienia, nakładając na mnie ekskomunikę ateuszowatości. Jednocześnie wali Pan na lewo i na prawo bez opamiętania cytatami (w tym również moimi), bez zastanowienia, bezmyślnie i impulsywnie, strzelając sobie tym sposobem wprost w kolano samobója. Czy ja pisałem, że mam doskonały wzrok, czy też słuch? Czy naprawdę piszę niezrozumiałą chińszczyzną? Proszę jeszcze raz przeczytać z uwagą fragment mojej wypowiedzi i zastanowić się dogłębnie, jakimże to sposobem usiłował Pan postawić mi zarzut (i przede wszystkim jaki zarzut?). Ja ze swej strony zarzuciłem jedynie Panu karygodną pomyłkę. Za taką pomyłkę Doktryny w niektórych państwach średniowiecza spłonąłby Pan żywcem na stosie. Pytanie tylko, czy zdaje Pan sobie z tego sprawę i czy jest Pan świadom tego, o czym pisze... Proszę więc ważyć słowa, gdyż nietrudno jest przekroczyć niewidzialną granicę między miłością, a nienawiścią i przejść na drugą stronę lustra. |
|
| Tomek Orlicz |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14888. | Odnośnie wpisu numer: 14872 dlaczego wszystko musi byc tak skaplikowane w kurierze? a jak niby mam wplacic z zagranicy pieniadze na polskie konto ?????????? trwa to wieki... dlaczego nie mozna jak w innych gazetach napisac ogloszebia i zaplacic karta? mam rok 2009 wszedzie sie placi przez net. |
|
| tasior |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14887. | Odnośnie wpisu numer: 14886 Ja powiem więcej:
"Niedostatek mniejszą jest ujmą niż głupota; może on bowiem oskarżać niesprawiedliwość losu, głupota zaś oskarża tylko samą naturę. Łatwiej natomiast znosić głupotę niż niedostatek, jak bowiem mówią ludzie, głupota nie ciąży temu, kto jest głupi". Elementy filozofii, t. II, s. 130
PS. Pomodlę się za Ciebie dobry człowieku. Zauważ proszę, że nie użyłem cudzysłowu! |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14886. | |
|
| cudzysłów |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14885. | Odnośnie wpisu numer: 14880 Panie Tomaszu, powinien być Pan ostatnia osobą, która zamierza lub,
co gorsza, zaczyna drugiej osobie czynić zarzuty robienia błędów, czyli bełkotać w języku polskim. Nie przyszło mi nawet do głowy, aby po przeczytaniu takiego czegoś, zwrócić Panu uwagę:
"(…) Ze swej strony wspomnę może jedynie, że ani wzrok, ni tym bardziej słuch mi się nie polepsza, a tymczasem dzisiaj słyszałem kilka klangów żórawich kluczy (…)".
Wygląda jednak na to, że coś u Pana jednak tak i ze słuchem, wzrokiem, jest nie „teges”. Chodzenie po zimie w wodzie, to żadna sztuka nawet
dla Ateusza.
Pyta się Pan na jakiej podstawie wnioskuję, że jest Pan wzmiankowanym Ateuszem? Umiem czytać ze zrozumieniem czytane teksty. Jeżeli źle odczytałem, to bardzo proszę o złożenie deklaracji co do wyznawanej wiary, a ja natychmiast dokonam stosownych przeprosin. Nie sadze jednak aby tak się stało po Pana ostatnim tekscie.
Co Pana upoważnia do poniższego stwierdzenia: "(…) Nierozstrzygniętym pytaniem pozostanie, w imię czyich interesów sieje Pan nieustannie ferment i wątpliwej próby atawizmy... (…)".
Po wielekroć, na tym i na innych forach, deklaruje, że jestem osoba wierzącą i jak dotychczas po raz pierwszy usłyszałem taki zarzut.
W jednym z poprzednich postów napisałem wyraźnie, że nie zabieram głosu w sprawach oczywistych i tych, które dotykają mnie pośrednio
lub, co gorsza, bezpośrednio.
Pisałem przecież, że jest okres Wielkiego Postu, który dla nas katolików (prawdziwie wierzących), to czas pokuty, przygotowujący do przeżycia największych świąt dla chrześcijan, Świąt Wielkanocy. Prosiłem niewiele, po prostu o uszanowanie, a Pan jednak z uporem maniaka, w każdym poście , wsadza kij w mrowisko.
Chyba jednak najwyższy czas udać się do okulisty i laryngologa, Panie Tomaszu.
Co zaś do wspomnianego bełkotu, to rzeczywiście, nijak ma się moja pisanina do Pańskiego kunsztu pisarskiego, ale... Powstrzymam się i napisze tylko, wiem, że czasami ludziom z biegiem lat Pan Bóg rozum odbiera, stwierdziwszy, że nie potrafią się nim należycie posługiwać, ale przecież Pan jeszcze stary jeszcze nie jest, można by powiedzieć, iż sporo życia przed Panem; skoro jednak zaczyna przemawiać głosem Ateusza i jednego z tych co maja patent na rozum, który ma nas przewieźć na drugi brzeg Styksu niewiedzy, to ja się poważnie zastanawiam, czy nie dopadła Pana przedwczesna starcza demencja. Widzę również, jak bardzo jest zaślepione Pana serce, a dusza wiarołomna. Pańską arogancję, pewność siebie i zniewalająca pogardę dla wszystkich i wszystkiego, kto nie podziela Pańskich poglądów. Jest to charakterystyczne dla liberałów, którzy są dla mnie jak plasmodium falciparum/ tak mi jakoś przyszło do mojej głowy/. Nie obchodzą ich, ani odczucia, aspiracje i losy organizmów, na których pasożytują, są doskonale obojętne.
Franz Fiszer powiedział kiedyś, że w Polsce nie będzie porządku, póki się nie rozstrzela 20 tys. łajdaków. Ktoś zadał pytanie, co będzie, jeśli się tylu nie znajdzie, wtedy Franz dodał, że dobierze się z uczciwych. Było to przed wojną, więc pewnie taki warunek był konieczny, a dzisiaj- nie byłoby chyba kłopotu!
PS. Encyklika „Ecclesia de Eucharistia” (Jan Paweł II). Kościół rodzi się z tajemnicy paschalnej. Właśnie dlatego Eucharystia, która w najwyższym stopniu jest sakramentem tajemnicy paschalnej, stanowi centrum życia eklezjalnego. Dostrzegamy to już w pierwszych relacjach o życiu Kościoła, jakie znajdujemy w Dziejach Apostolskich: « Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach » (2, 42). « Łamanie chleba » oznacza właśnie Eucharystię. Po dwóch tysiącach lat nadal urzeczywistniamy ten pierwotny obraz Kościoła. Gdy to czynimy podczas sprawowania Eucharystii, mamy przed oczyma duszy misterium paschalne: to, co wydarzyło się w wieczór Wielkiego Czwartku, podczas Ostatniej Wieczerzy i po niej. Ustanowienie Eucharystii uprzedzało bowiem wsposób sakramentalny wydarzenia, które wkrótce miały nastąpić, począwszy od konania w Getsemani. Widzimy znów Pana Jezusa, który wychodzi z Wieczernika, schodzi z uczniami w dół, ażeby przekroczyć potok Cedron i wejść do Ogrodu Oliwnego (n.3).
Posynodalna Adhortacja Apostolska “Sacramentum Caritatis” (Benedykt XVI). W sakramencie Ołtarza, Pan przychodzi do człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boże (por. Rdz 1, 27), stając się jego towarzyszem w drodze. W tym sakramencie, Pan staje się rzeczywiście pokarmem dla człowieka spragnionego prawdy i wolności. Skoro tylko prawda może nas uczynić wolnymi (por. J 8, 36), to Chrystus staje się dla nas pokarmem prawdy. (n. 1) |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14884. | Odnośnie wpisu numer: 14880 Jaki ten Orlicz mądry....?
Tylko patrzeć, a z niego wykładowca teologii na KUL-u. |
|
| Filozof z PO |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14883. | Pan Bóg chciał mieć prof. Religę u siebie, zesyłając mu raka, i posadził go na pęcherz. Religa raka przepędził. Pan Bóg jednak nie dał za wygraną i nasłał na niego drugiego raka, na płucka. Tu było rakowi łatwiej, gdyż sam Profesor w tym mu pomógł, paląc fajki na umór. |
|
| ESKULAP |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14882. | Niektóre wpisy na forum trącą obłudą religijną, same Ewangelie o tym już mówią; o wierze na pokaz, o umartwianiu się na pokaz. Takie właśnie postawy prowadziły już w czasach antycznych, nie mówiąc już o średniowieczu, do wojen i rzezi niewinnych ludzi. |
|
| bakałarz teologii niestosowanej |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14881. | Odnośnie wpisu numer: 14878 Jakbym słyszał głos nawiedzenia.
No i o to chodzi!!! Obaj Panowie są nawiedzeni w temacie wiary
w Chrystusa - tak trzymać. Takich jak wy potrzeba. |
|
| Męczennik |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14880. | Odnośnie wpisu numer: 14879 Ależ Panie Nataszu!!!
"Proszę mi wierzyć, że język polski, akurat w tym przypadku, współgra z treścią."
Proszę mi wierzyć, że nie dalej jak przedwczoraj chodziłem po wodzie czyniąc dobry, jakże wzniosły uczynek, więc - jak przypuszczam - moje relacje z naukami Jezusa nie są tak złe jak Pan raczył opisać. Nie rozumiem, na jakiej podstawie wnioskuje Pan o moim ateuszowaniu w danym przypadku, skoro wskazałem jedynie, że wypisuje Pan bzdury i wmawia ludziom, że czarne jest białe. Odczytując Pańską odpowiedź, przez ułamek sekundy pomyślałem, że mówi Pan szyfrem. Podtrzymam jednak tezę, iż przemawia Pan bełkotem. Nierozstrzygniętym pytaniem pozostanie, w imię czyich interesów sieje Pan nieustannie ferment i wątpliwej próby atawizmy... |
|
| Tomek Orlicz |
| Piątek 13-03-2009 |
|
14879. | Odnośnie wpisu numer: 14878 Wcale nie jestem zdziwiony, że ma Pan kłopoty ze zrozumieniem tego co napisałem, bo cóż wymagać od Ateusza. To co napisałem, jest zrozumiałe dla ludzi, którzy, tak jak ja czują Jezusa i obcują z Jezusem na co dzień.
Proszę mi wierzyć, że język polski, akurat w tym przypadku, współgra z treścią.
Wiem, że zna Pan doskonale doskonale 32 przykazań erystycznych /chyba znacznie lepiej niż 10 przykazań/ i nie dziwi mnie wcale treść Pańskiego postu.
Ostatnio, na jednym z forum przeczytałem, że:
"Dziwnym trafem to "jasnogród" ma tendencje do protekcjonalnego traktowania przeciwników światopoglądowych, mędrkując na tematy, które "jasnogrodu" zupełnie nie dotyczą".
Mam nadzieję, że jest Pan usatysfakcjonowany? |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14878. | Odnośnie wpisu numer: 14845 A cóż to za intelektualny smaczek , Panie Nataszu?
"...katecheza na niewiele się zda i zanim zacznie się wykładać teologie, to warto, a nawet trzeba zorientować się, czy osoby, do których się mówi, mają w ogóle osobistą relację z Jezusem."
"...W związku z tym uważam, że dopóki tej relacji nie ma, dopóty należy odłożyć wszystkie inne kwestie, zostawić program nauczania i głosić, głosić i jeszcze raz głosić Jezusa"
Czy mógłby Pan przełożyć te dwie części Pańskiej wypowiedzi, stojące do siebie w jawnej opozycji, na język polski? |
|
| Tomek Orlicz |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14877. | Odnośnie wpisu numer: 14875 I jeszcze jedno. Ile w tej chwili ma na rękę nauczyciel kontraktowy miesięcznie i ile by dostał emerytury, gdyby teraz przechodził na emeryturę? A co będzie za 20 lat, to już o to nie pytam. Z góry dziękuję za odpowiedź spółce edukacyjnej pt. "Filomaci". |
|
| nawiedzony romantyk |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14876. | Odnośnie wpisu numer: 14875 To bardzo dobrze, tak się zrobi. Trzeba tylko ten staż przemęczyć.
Co i jak uczyć, to już ja wiem. |
|
| nawiedzony romantyk |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14875. | Odnośnie wpisu numer: 14871 Odpowiedź "nawiedzonemu romantykowi".
Masz pełną rację, drogę rozwoju przez "awans" mozesz zakończyć na "Nauczycielu Kontraktowym". Ten poziom jest wystarczajacy, by spełnić minimum zawodowe dla władz oświatowych. Zaniechując pozyskiwanie dalszych stopni w awansie, nie oznacza, by być doskonałym nauczycielem, by kształcić się i doskonalić w zawodzie drogą własną, nie narzuconą przez idiotyczne przepisy MEN.
Niezdrowe rzepisy "Awansu" zabijają inicjatywę osobistą nauczyciela, zmuszają do zbierania setek "kwitów", zaświadczen o kursach, o działaniach, często iluzoryczne, nie poparte faktyczną wiedzą i własną ekspresją twórczą.
Hipokryzją ze strony władzy i finansujących szkołę jest to, że nie zależy im na tym, by nauczyciele pięli się powyżej
"kontraktowego poziomu", gdyż im wyzej, tym droższy jest nauczyciel dla samorzadów. A niedaj Bóg zostać "Dyplomowanym", dzis po 15 latch pracy, gdyż zarobi on tyle, co policjant i wojskowy u progu pracy, urzędnik po 3 latach. Pomimo tego, setki czekają na podjęcie pracy w oświacie, gdyż praca "raczej" pewna i da się żyć i, szczególnie gdy mamy własną firmę, czy sposób na życie, by zarobić dodatkowo "po godzinach". Można ustawić się na gołym etacie, by zarobić na słuzbową emeryturę, by mieć ubezpieczenie, zaś zarabiać w "internesie". |
|
| Filomaci |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14874. | Czytam i oczom nie wierze, bo okazuje się, że Stowarzyszenie Rozwoju
Wsi Bratian wygrało przetarg na kwotę 380.000 zł na prowadzenie domu pomocy społecznej w Suszu, a Zenos Kastratos zostanie kierownikiem, choziaż Pani H. M. (jego bardzo dobra znajoma) jeszcze o tym nie wie.
O wypowiedzi wielkiego przyjaciela bezrobotnych, Pana Kierownika, już
nie wspominam.
Biedni ludkowie z Suszu, oj biedni... Nie wiecie jeszcze co was czeka...!
[...]
Panie Janie Sadowski! [burmistrzu Susza] Może by się pan przeszedł
po ulicach naszego miasta Susza i zobaczył co się dzieje. Niech pan zobaczy tablice informacyjna przy starym urzedzie! Czy te ogłoszenia
o pożyczkach to pan firmuje?
Dlaczego nadal oblepiane ogłoszeniami są drzewa? |
|
| Rosenberg |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14872. | Kilka miesiecy temu pisalem, ze nie mozna dac ogloszenia do kuriera
przez internet. W odpowiedzi dostalem informacje, ze to kwestia czasu.
I do tej pory nic...
Naprawde jest wiele osob nie mieszkajacych w ilawie w polsce, ktorym ulatwilo by to bardzo zycie. |
|
| tasior |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
Odp. | Można od dawna zlecać ogłoszenia drobne przez Internet.
Wyślij treść swego ogłoszenia na adres Biura Ogłoszeń:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Otrzymasz kalkulację wraz z numerem konta bankowego. |
|
| moderator |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14871. | Do znawców prawa edukacyjnego.
Czytałem pobieżnie, bo inaczej nie można, Kartę Nauczyciela. Zaiste wielki to fach być nauczycielem, tyle poziomów awansu zawodowego, jakieś arkusze stażu, komisje, kontrole. Mnóstwo przemknęło mi przed ślepiami paragrafów, ustępów, itp. Pytanie jedno, zasadnicze: czy po przejściu etapu stażysty i zostaniu nauczycielem kontraktowym, można sobie darować dalsze awanse (mianowany, dyplomowany) i być do emerytury nauczycielem kontraktowym? Bo mnie awans finansowy nie interesuje, forsę mam i chciałbym uczyć dla samej pasji. |
|
| nawiedzony romantyk |
| Czwartek 12-03-2009 |
|
14868. | Odnośnie wpisu numer: 14867 Niestety nie umie pan czytać ze zrozumieniem! Proszę zacytować zdanie, gdzie Panu Leszkowi marzy się, by w Iławie żyło na wolności kilka tysięcy bezdomnych kotów. Będę wdzięczna.
Dygresja a watahach psów to już wytwór pana chorej wyobraźni, proszę nie suponować takiego wodogłowia osobom trzecim, Panu Olszewskiemu, mi czy komumolwiek. Nie słyszałam o przypadku zamarznięcia w Iławie kota czy psa w okresie zimowym, więc pod tym względem Iława jest równa Rzymowi.
Rozwiązania systemowe komórek miejskich to interesujący temat do analizy - bardzo dobry, nie pozostawiający nikogo obojętnym tekst. Dziękuję. |
|
| Basia |
| Środa 11-03-2009 |
|
14867. | Przeczytałem dziś to, co Pan Leszek Olszewski wypisuje. To się w głowie nie mieści! Marzy mu się o tym, żeby w Iławie "biegało" kilka tysięcy bezdomnych kotów - paranoja!
Oczywiście te "biedne" kotki zjadają tylko szkodliwe szczury, myszy i nornice, a wszystkie pożyteczne "zwierzątka" to tolerują! Żeby nie było niejasności mam kota już dziesięć lat, pomimo tego, że ma na obroży uwiązany dzwoneczek i tak co roku (szczególnie wiosną) przynosi do domu kilka zagryzionych ptaków.
A oprócz tego Rzym to nie Iława, tam klimat trochę inny i raczej bezdomne koty nie giną z powodu zimna. A może by tak "tę miłość" Pan Olszewski by rozszerzył o bezdomne pieski? Też są pożyteczne. Są ludzie którzy by im zbudowali budy (podobnie jak dla bezdomnych kotów) i niech też watahy biegają po osiedlach w poszukiwaniu żywności.
Będzie super!
Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt. PS. Psa też mam! |
|
| ziutek |
| Środa 11-03-2009 |
|
14866. | Odnośnie wpisu numer: 14857 Nareszcie widz[ę], że ten właściwie wnioskuje kto ma władzę. |
|
| Filozof z PO |
| Środa 11-03-2009 |
|
14857. | Odnośnie wpisu numer: 14757 „(...) Pana wnioskowanie jest błędne (...)”
Żeby stwierdzić, że czyjeś wnioskowanie jest błędne (!), trzeba
najpierw przeprowadzić dowód, trzeba podjąć jakąkolwiek próbę.
A nie zauważyłem tego! Oprócz słowotoku, swoistego bicia piany.
„(...) Ostateczny wniosek jaki Pan zaserwuje będzie taki: Forum
Kuriera jest tylko dla ludzi z imienia i nazwiska (...)”.
Jak można wyciągać wnioski, jeśli nie przeprowadziło się analizy? Ba!
Nic takiego nie powiedziałem, że forum jest „tylko dla ludzi z imienia
i nazwiska”. Powiedziałem tylko to (przeczytaj, nie dopisuj sobie):
„(...) Anonim może sobie gadać co chce, jak chce oraz ile chce,
ale! Tylko w relacji z drugim anonimem. Bo! Anonim w rozmowie
z rzeczywistym Personem ma niewiele do powiedzenia. Z definicji.
A zwłaszcza nie wolno mu wchodzić na pułap emocji krytycznych
względem Persona (...)”.
Inteligencie! Łopatologicznie brzmi to tak: piszcie sobie co chcecie,
ale tylko anonimy z anonimami. Koniec kropka. Szkoda czasu.
„(...) Niech pana nie cieszą ilości wpisów, bo monopolista nie ma
się z czego cieszyć, gdyż konkurencji nie ma żadnej (...)”.
A to, że przez tyle lat Kurier zmiótł kilka powstających tytułów oraz
ciągle zasiada na zasłużonej pozycji niekwestionowanego lidera, to
jest powód do zmartwienia, co? Zwyczajnie rzecz biorąc, co...?
„(...) Proszę sobie założyć forum w starożytnej Grecji (...)”.
... powiedział dobrze wychowany anonim. Gdybyś, butny tchórzu,
powiedział to jako skonkretyzowany Person, to zrobiłbym z ciebie
wiatrak, a tak – kogo mam przywoływać do porządku? Cień?
O dorobku humanistycznym starożytnych i płynących stamtąd
naukach – nie zrozumiałeś nic. Cóż, masz prawo nie rozumieć. |
|
| Jarosław Synowiec |
| Środa 11-03-2009 |
|
14856. | Piękny hotel powstaje nad Małym Jeziorakiem.
Tylko dlaczego bez okien ??? |
|
| Anioł Stróż |
| Iława, Środa 11-03-2009 |
|
14854. | Jak długo jeszcze budynek administracyjny na cmentarzu przy Piaskowej
w Iławie będzie pusty?
Jak długo jeszcze ten budynek, na który wydano ponad 5 milionów zł,
będzie bezużyteczny? A jak długo jeszcze będą nieczynne toalety???
Czyżby czekał na uroczyste otwarcie? Na pogrzeb ważnej PO-staci
w Iławie, która wybierze się w ostatnią drogę? |
|
| Filozof z PO |
| Środa 11-03-2009 |
|
14853. | Fajne to takie jest, gdy Polak z Polakiem gadają o wielkich sprawach na forum publicznym.
Jednak gdy przyjdzie im w sąsiedztwie ustalić plan działania - np. co dalej z trzepakiem koło bloku nr 3 - to albo: "ani be ani me ani kukuryku", albo IV wojna światowa gotowa od zaraz. Bywajcie zdrowi! Wy i dzieci wasze |
|
| sąsiad z podwórka |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14852. | Odnośnie wpisu numer: 14849 "Kepler zacznie prawdziwe obserwacje po trzymiesięcznej rozgrzewce. Każde jego odkrycie będzie wymagało potwierdzenia przez teleskopy znajdujące się na Ziemi. Naukowcy z NASA przewidują więc, że dom ET dostrzeżemy najwcześniej za trzy lata. (...)"
No to troszeczkę przyjdzie nam czekać na rezultaty. Mam nadzieję, że w międzyczasie nie ulegnie awarii, której udziałem stał sie Wielki Zderzacz Hadronów, który - tak dla przypomnienia - uległ awarii po jednym dniu użytkowania.
Ciekawią mnie koszty tego eksperymentu, bo jeżeli chodzi o "Zderzacza Hadronów", to:
"(...) CERN miał skończyć budowę LHC już w 2005 roku, ale pojawiły się liczne problemy, głównie z finansowaniem tak złożonego przedsięwzięcia. Być może cały ten szum wokół Maszyny Końca Świata ostatecznie opłaci się, bo nudnymi eksperymentami nikt by się nie zainteresował.
A podatnikom i sponsorom trzeba się przypominać. Zwłaszcza, że w tym przypadku nie ma łatwej odpowiedzi na popularne pytanie o praktyczne korzyści z wydania około 9 mld franków szwajcarskich. (...)"
Co tam głód na całym świecie, prawda!!!? |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14851. | Odnośnie wpisu numer: 14849 "Patrz jak nad jej wody trupie wzbija się jakiś gad w skorupie, sam
sobie sterem i okrętem, i pisarzem. Wtem jak bańka prysnął o szmat
głazu" [...]. |
|
| Filozof z PO |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14849. | Odnośnie wpisu numer: 14847 Dziękuję za opinię.
Obiecuję postaram się dostosować do szanownych rad. Swoją drogą,
ponoć Kepler (oczywiście... teleskop) wszedł szczęśliwie na właściwą
orbitę i powolutku, ostrożnie zaczyna się ustawiać frontem do gwiazd.
Chwała Bogu, wszystko przebiega zgodnie z planem. |
|
| Tomek Orlicz |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14848. | Kumuś nie pasują moje wpisy, gdyż w pień są wycinane jak lipy stare
sprzedpoli Iławy, skąd miód i pyłek pszczeli goi serca drętwe. |
|
| Dehydroepiandrosteron |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
Odp. | Oj ktoś tu bredzi, bredzi, bredzi... Albo mu się tylko wydaje. |
|
| moderator |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14847. | Odnośnie wpisu numer: 14808 Zalosne wytacza Pan, Panie Orlicz, armaty do dyskusji z filozoficznymi skrutami myslowymi naszego znakomitego forumowego Menczennika...
Od roku obserwuje wypowiedzi wielu forumowiczow Kuriera i widze, ze
za krotkimi wypowiedziami kryje sie najwiecej madrosci, trafnosci o zachadzacych wokol nas wydarzeniach. Przy tym wspanialym dowodem
na zrozumienie swiata wokol nas jest stosowanie objasnien z pewna
ironia i znakomitym humorystycznym dystansem... To jest poziom.
Takie powinno byc zawsze nasze forum. Pozdrawiam. |
|
| Latarnik z Sienkiewicza |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14846. | Odnośnie wpisu numer: 14845 I tak trzymać. Narodziny "mohera" są kwestią ciaglą, czyli procesem, właściwie dialektycznym, choć takie określenie nie pasuje w tej kwestii, ale...Kazdy z wiekiem nostagicznie stwierdza, że jego koniec jest na horyzoncie. Wówczas ogląda się za Bogiem, za słowem bożem, za jutrem niepewnym, za tym co go czeka po tamtej stronie. Przykazań pilnuje i, choć wielkim był szkodnikiem, poucza co dobre a co zle. Nagle on, po cichutku nastawia radio, by posłuchać tego co mówią, może w Radio Maryja, Tv Trwam, jakby chciał zmyć winy życia swego. |
|
| Męczennik z Polski |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14845. | Odnośnie wpisu numer: 14843 "(…) Wbrew przypuszczeniom, że "moher" jest na wymarciu, okazuje się, iż młodego narybku Rydzykowi nieustannie przybywa. (...)"
I będzie przybywało, wbrew ogólnej opinii Ateuszy wszelakiej maści,
bo Kościół jest oparty na trwałych podstawach. Do hierarchów powoli zaczyna docierać to, że jeżeli nie ma się podstaw wiary, to katecheza na niewiele się zda i zanim zacznie się wykładać teologie, to warto, a nawet trzeba zorientować się, czy osoby, do których się mówi, mają w ogóle osobistą relację z Jezusem. Z moich obserwacji oraz przeprowadzanych rozmów, mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że 90% niestety
nie ma.
W związku z tym uważam, że dopóki tej relacji nie ma, dopóty należy odłożyć wszystkie inne kwestie, zostawić program nauczania i głosić, głosić i jeszcze raz głosić Jezusa, który żyje i kocha. Myślę również, że kolejne 5 lat pod przywództwem arcybiskupa Michalika będzie równie owocne, jak poprzednie.
PS. "Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele. Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co następuje: Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją. Niech obloką się w wory, niech żarliwie wołają do Boga! Niech każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą popełnia swoimi rękami." (Jon 3,3-7) |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14844. | To nie żarty, ani żadna ściema. EMPiK będzie miał w "Galerii Jeziorak"
salon firmowy o powierzchni 250 metrów kwadratowych. Mówię wam! |
|
| J-23 |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14843. | Jesli wydaje się wam niedowiarkom, że polski Kościół pójdzie drogą Życińskiego, a przeciw Radiu Maryja, to bardzo mylicie się. Otóż dziś Rada Episkopatu ponownie Przewodniczącym Episkopatu wybrała arb. Michałka, zwolennika głosu z Torunia.
Wbrew przypuszczeniom, że "moher" jest na wymarciu, okazuje się, iż młodego narybku Rydzykowi nieustannie przybywa. |
|
| Badacz nastrojów społecznych |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14842. | Odnośnie wpisu numer: 14841 Niestety, z przykrością stwierdzić muszę, że nie podsumowałem,
Panie Jur, mej wypowiedzi, ni też tym bardziej nie unieważniłem mej wcześniejszej wypowiedzi, a zreasumowałem jedynie to i owo (proszę jeszcze raz przeczytać i sprawdzić, cóż to takiego było).
Owszem, mi również się od czasu do czasu zdarza językowa wpadka, ale żeby do tego stopnia?! Przyznam się bez bicia, że zrobiłem wielkie oczy, odczytując Pański wpis i że poprawił mi Pan tym humor na resztę dnia,
za co serdecznie dziękuję. |
|
| Tomek Orlicz |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
14841. | Odnośnie wpisu numer: 14833 "Reasumując, stwierdzę, że ..."
Czyli jak rozumiem, zreasumował pan to co powiedział wcześniej, a więc unieważnił, czy tak?
Przed laty pomylono czasownik reasumować (pierwotne znaczenie `odwoływać to, co się powiedziało wcześniej`) z resumować, czyli `streszczać, podsumować jakąś kwestię`, i dzisiaj nieświadomi tego niektórzy "intelatualiści", używają słowa "reasumować" w znaczeniu `podsumowywać, streszczać`. Chcą błysnąć a puszczają językowego bączka...
Miast się silić na obce zwroty których jak widać wypowiadający się
nie rozumie, można użyć bezpieczniejszych sformułowanie np. "podsumowując", czy równie uczenie, acz poprawnie rzec:
"rekapitulując, twierdzę że". |
|
| Jur |
| Wtorek 10-03-2009 |
|
|
|