Odnośnie wpisu numer: 30557 Drogi Marszałku, jeśli Twój uliczny sondaż miałby się potwierdzić, to trzeba wrzasnąć z całej siły: "Biada Iławie!"
Jak dobrze pamiętasz, Marszałku, w roku 2002 nasi mieszkańcy chcieli posmakować czegoś nowego - wybrali człowieka kompletnie nieznanego, rzekomo Wielkiego Gospodarza Lubawy, który okazał się wielką porażką Iławy.
Nie zaprzeczysz Marszałku, że w 2006 roku zagłosowaliśmy na kolejne nowe i nieznane - na Pana doktora nauk rolniczych ze znajomością języka angielskiego, który zaliczył w czasach PRL-u pobyty na placówkach w USA, Wielkiej Brytanii, na Tajwanie. To była następna klęska naszego miasta.
I teraz pojawia się po raz kolejny znowu ktoś nowy - miły, sympatyczny 40-latek z Olsztyna, absolwent holenderskiej uczelni, władający czterema językami. Pięknie! CV wspaniałe! Poza nielicznymi osobami nikt go nie zna, ale jakie to ma znaczenie. Nikt nie wie, jakie on posiada doświadczenie w zarządzaniu ludźmi, a przecież z samorządem miasta powiązanych jest około tysiąca ludzi. Nie wiemy co ma do powiedzenia w sprawach oświaty, sportu, kultury, pomocy społecznej, co chciałby zrobić dla najmłodszych i najstarszych iławian. Wiemy za to, że już miał szansę prowadzić przez kilka lat Wydział Promocji Miasta i chyba jedynym jego osiągnięciem jest wielki słup reklamowy przy trasie samochodowej do Warszawy. Niesamowity wyczyn.
Historia lubi się powtarzać. Najpierw wybraliśmy z kapelusza ponurego gbura z kryminalnymi osiągnięciami w gospodarce, później uprzejmie uśmiechającego się dyletanta, a teraz chcemy wybrać lansującego się na Facebooku pięknoducha.
Wiesz drogi Marszałku, kto w historii naszej ojczyzny był najgorszym królem? W wyjątkowo zgodnej opinii wielu historyków, najbardziej niekompetentnym, bojaźliwym i chwiejnym polskim władcą był Michał Korbut Wiśniowiecki. Ten elekcyjny król Pierwszej Rzeczypospolitej czuł się bardzo wykształcony, bo znał aż siedem języków obcych. Jednako w żadnym, jak złośliwie powiadała nie tylko wtedy szlachta, nie miał nic mądrego do powiedzenia.
Brawo Iławo! Jesteś wielka! Nie ma takiego drugiego miasta w Polsce, które potrafiłoby tak konsekwentnie brnąć na zatracenie!