MOJA CÓRKA TO CUD, NIE KARA

– Zosia ma wady kończyn, przy jednej dłoni brak palców, nieprawidłowo rośnie. Dla nas, rodziców, oznacza to też wadę serca, refluks przełykowo-żołądkowy i w nerkach, opóźnienie psychoruchowe i upośledzenie – opowiada MARTA DRESZLER, mama cierpiącej na zespół Cornelii de Lange 3-letniej Zosi. Mimo trudności, mówi: – Nigdy bym Zosi nie usunęła!

Poruszająca historia w bieżącym wydaniu Kuriera na stronie 11.

Odnośnie wpisu numer: 35916

Chciałbym Panu Tulwińskiemu pogratulować wyboru niedoszłego patrona któregoś z iławskich rond w osobie "dzielnego" Leona Smoleńskiego pseudo "Zeus".
Otóż ten Pan był faktycznie dowódcą jednego ze szwadronów brygady osławionego majora Łupaszki, która od jesieni 1945 działała na terenie Pomorza i częściowo na Warmii i Maurach.
I tak np. od czerwca do września 1946 szwadron Pana Smoleńskiego grasujący na tych terenach zdążył zamordować około 11 Polaków. Prawdą jest, że większość z nich to byli urzędnicy władzy komunistycznej ustanowionej na tych terenach. Tyle tylko, że żadnej innej polskiej władzy tutaj nie było. A ogromna większość ówczesnych Polaków umęczonych krwawą hitlerowską okupacją nie marzyła o żadnej III wojnie światowej, o walce z kolejnym okupantem, która byłaby typowym porywaniem się z motyką na Słońce, tylko wreszcie o świętym spokoju i możliwości normalnego życia.
Ale nie tylko funkcjonariusze UB byli ofiarami szwadronu Smoleńskiego. Niejako przy okazji "bohaterowie" Zeusa nie omieszkali zamordować np. pewnego sołtysa, gajowego, a nawet - kierownika robót melioracyjnych. Widocznie melioracja wykonywana z polecenia polskiej władzy komunistycznej także była zażartym wrogiem politycznym i ideowym bojowców Pana Smoleńskiego.
Oczywiście dla tak zażartego superpatrioty, jak Pan Łukasz Tulwiński dawna melioracja także i obecnie jest zapewne symbolem dawnego ucisku komunistycznego. I wcale się nie zdziwię, gdy dziś - wraz ze swymi towarzyszami partyjnymi spod znaku zgiętej rączki - z mieczykiem ruszy Pan Tulwiński na okoliczne łąki i pola, by wyszukiwać i zasypywać te wraże rowy melioracyjne, wykopane niegdyś z polecenia wrażej władzy komunistycznej.
Szkoda tylko, że Pan Tulwiński nie słyszał co o "patriotycznych" wyczynach brygady "dzielnego" Łupaszki mówili niegdyś polscy chłopi mieszkający na terenach Pomorza oraz Warmii i Mazur, a którzy byli żywo zainteresowani ziemią im rozdawaną przez władze komunistyczne w ramach jakże "niesłusznej politycznie" (z punktu widzenia Łupaszki i także obecnie Pana Tulwińskiego) tzw. reformy rolnej. Okolicznym tzw. chłopom małorolnym ich jakże niesłuszne politycznie marzenia o dodatkowym kawałku tzw. obszarniczej lub poniemieckiej ziemi, skutecznie wybijali z chłopskich głów za pomocą bata, kolby karabinowej lub kuli wystrzelonej w chłopski łeb różnej maści powojenni "bohaterowie" w typie Zeusa i dzielnych bojowców z NSZ tak wiecznie wychwalanych przez Pana Tulwińskiego, a którzy w czasie okupacji interesowali się głównie prześladowaniem ukrywających się Żydów.
Panie Tulwiński, zawsze należy rozważnie i poważnie wybierać sobie różnych bohaterów i patronów miejsc takich czy owakich. A dawne czasy rzadko miały kolor skrajnie biały lub też skrajnie czarny, podobnie jak ich bohaterowie. Najczęściej dominowała mieszanka tych kolorów. I dlatego trzeba się wreszcie Panie Tulwiński pouczyć trochę poważniej prawdy historycznej i wiedzy o realiach dawnych czasów, gdyż raczej ich Pan nie znajdzie w jakże ulubionych przez Pana broszurkach propagandowych lub podejrzanych stronach internetowych Pańskiej ukochanej, szemranej, brunatnej politycznie i hałaśliwej partyjki, której nazwy tutaj nie wspomnę ze względu na jakże normalne dla świadomego obywatela znającego nieco przeszłość - obrzydzenie dla niej.
I proszę sobie nie rościć wiecznych pretensji do monopolu na miano "iławskich patriotów", gdyż Pan i Pańscy towarzysze partyjni spod znaków różnych podejrzanych falang, zgiętych rączek, mieczyków itp. itd. - macie takie samo pojęcie o prawdziwym polskim patriotyzmie co przysłowiowa kura o pieprzu...

Odnośnie wpisu numer: 35900

Szanowna Redakcjo, w temacie skandalu w suskim gimnazjum, jako rodzic, nadal bardzo mało wiem.
Nie wiem czy w tej sesji filmowej, która musiała trwać kilkanaście minut, nie było w pobliżu nauczyciela, który nic nie zauważył? Czy winą za zaistniałą sytuację ponoszą tylko uczniowie?
Jaką opieką została objęta ofiara, czyli uczeń?
Jaką gwarancję mamy My, rodzice naszych dzieciaków, że taka sytuacja się już nie powtórzy? Chyba żadnej, bo jak widać po wypowiedziach dyrektora gimnazjum, została wezwana policja, dzieci mają pogadanki, a także będzie - uwaga - zwołana rada pedagogiczna, aby ukarać... kogo? Uczniów.
No brawo dyrektorze!

Jadąc przez Iławę na Osiedle Lubawskie moje oczy ujrzały...
Czy Kurierzy widzieli te wulgaryzmy przy ulicy Ogrodowej? Były budynek PKS. Kiedy to się zakończy?
I tu mam pytanie do policji. Ile można? Przecież to jest karalne. Debilizm, bo inaczej nazwać tego nie można, zniszczyć całą elewację budynku, celem gnębienia drugiego człowieka. Sprawa dotyczy chłopca sprzed kilku miesięcy, kiedy to Iława ociekała debilnymi hasłami pod adresem młodego człowieka. Co do tej pory zrobiła policja, aby zapewnić temu człowiekowi jakiekolwiek bezpieczeństwo?
Tyle pogadanek o tzw. hejcie w życiu codziennym, jak i wirtualnym, ale chyba na nic, bo do niektórych to jak grochem o ścianę.
[...]

Odnośnie wpisu numer: 35915

Trochę Pan nasze zrzeszenie wyprzedził, ale skoro już o tym mowa, to powiem Panu, że "Iławscy Patrioci" planują w nowym roku kolejną akcję upamiętnienia bohaterów.
Tym razem jednak postaci tych bardziej lokalnych jak właśnie wspomniany kpt. Edmund Szamlewski czy też Leon Smoleński pseud. "Zeus", żołnierz AK i WiN, dowódca 3. szwadronu 5. Wileńskiej Brygady AK, która w 1946 walczyła na naszych terenach.
Już raz próbowaliśmy uczcić postać "Zeusa" nazywając jedno z rond w Iławie jego imieniem, ale niestety propozycja przepadła w zamian za nazwanie Osiedla Żołnierzy Wyklętych, chociaż i tam tego zasłużonego dla naszej ziemi człowieka również pominięto.
No ale nie poddajemy się i działamy dalej, by mieszkańcy Iławy znali swoich bohaterów.

Postać westerplatczyka Edmunda Szamlewskiego wspomniano w bieżącym wydaniu Kuriera [strona 13].
Dlaczego do tej pory władze samorządowe Iławy nie uhonorowały Jego pomięci?
Pan Edmund Szamlewski, ten zasłużony żołnierz, całe swoje powojenne życie związał z Iławą i węzłem kolejowym, na którym pracował jako dyżurny ruchu.

UCZNIOWIE ZNĘCALI SIĘ NAD KOLEGĄ

Gimnazjaliści rozebrali swojego kolegę i wykonywali wobec niego „seksualne gesty”. Wszystko nagrali i umieścili w internecie. Dyrektor szkoły zapewnia, że sprawcy zostaną ukarani. Sprawę monitoruje policja.
Więcej przeczytacie w bieżącym wydaniu papierowym Kuriera na str. 2

Odnośnie wpisu numer: 35760

Stało się faktem!
Zarząd Powiatu Iławskiego wybrał Panią Jolantę Rynkowską na stanowisko Dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Iławie.

Odnośnie wpisu numer: 35910

Panowie! Ja swoje wiem jako funkcjonariusz społeczny, dbający o ład i porządek w kraju Polan.
Idzie takich dwóch, jeszcze oznakowanych jak małpy w cyrku i patrzą, wyprują złodzieja. Myślicie, że co? Złodziej akurat będzie okradał groby? Żenada i idiotyzm, panowie.
Za moich czasów ja wiedziałem z góry, która swołocz wybiera się na pachtę i na kradzieże. Ustawiało się gości na "odstrzał", a koledzy po cywilaku jako funkcyjni ich zdejmowali.
A dziś co? Żądacie, aby oznakowany z policji powiatowej lub niedołęga i grubas ze straży miał ich wyłapywać? To jakaś kpina z państwowej policji.

Jesteśmy podzieleni, skłóceni, rozbici.
Na święta do Iławy przyjechała z emigracji zarobkowej rodzina, znajomi.
Nawet nad grobem nie mogli przestać gadać o polityce, gospodarce.
Zapalili znicze i... pokłócili się.
Swary przeniosły się do... domu. Wódeczka poluzowała hamulce, więc otwartym tekstem poleciało kilka mądrości życiowych. Tamto i owamto.
Przykro było słuchać.
Emigranci wytresowani są jak papugi w cyrku. Myślą dokładnie tak, jak wymaga od nich system i propaganda.
Wiecie czyja to jest wina, że oni musieli porzucić rodzinę i za chlebem wyjechać na lata z Polski...?

PATROLE NA CMENTARZACH: DRŻYJCIE ZŁODZIEJASZKI !

To wszystko, co naznosiliśmy na groby bliskich, ma już nie paść łupem złodziei.
Zarówno przed 1 listopada, jak i po, nekropolie w naszym regionie patrolują policjanci, a w Nowym Mieście Lubawskim dodatkowo przy wsparciu straży miejskiej.
Przypominamy, że od listopada Iława jest miastem bez miejskiej straży i tego typu prewencja jest już tylko na głowie „niebieskich”.

Więcej przeczytacie w papierowym wydaniu Kuriera od środy.

Odnośnie wpisu numer: 35908

Najlepsze szkoły, co podstawowe kształcenie dawały, to te, które za swej 16-letnich rządów nasz kochany Wójt Krzysio Harmaciński polikwidował.
Jednak dziś nowe stawia bez słowa "przepraszam", jakby przewidział, że potrzeba restytucji dobrych klasycznych podstawówek powróci.
Szkoda mi gościa, bo Go kocham, lecz...

Odnośnie wpisu numer: 35799

Mądrość ludowa wybrała PiS, żeby pozamiatało ten bałagan.
Większość ma rację (prawie) zawsze. Nic dodać, nic ująć.

Odnośnie wpisu numer: 35903

Drogi tato, po cóż od razu tyle złośliwości?
Prawdą jest, że rodzice maluchów mają zaburzony rytm dnia codziennego przez takie uroczystości, prawdą jest też, że nauczyciele pracują krócej w tygodniu i mają "całe wakacje".
Prawdą jest też, że jeśli ktoś pragnął tego miodu, to mógł po prostu nauczycielem zostać.
Co roku można takie wpisy przeczytać od zdenerwowanych rodziców i kontrę z drugiej strony.
Droga mamo - powiem tyle, zawsze tak było, że nauczyciele mieli wolne, że w szkole oprócz nauki, musi być trochę rozrywki, by dzieciakom się dobrze kojarzyła i proszę pokazać mi choć jednego ucznia, zmartwionego z tego powodu.
To zaledwie kilka dni w ciągu roku, które cyklicznie się powtarzają i chyba nie ma powodu do kruszenia kopii?

HALLOWEEN PRZEGRYWA

Bal Wszystkich Świętych organizują dla dzieci iławskie parafie w poniedziałek. To odpowiedź Kościoła na amerykańskie Halloween, z celebrowania którego w tym roku zrezygnowały wszystkie iławskie szkoły podstawowe.
Dlaczego tak, a nie inaczej, czytaj na stronie 9 w najnowszym wydaniu papierowym Kuriera!

Odnośnie wpisu numer: 35881

Droga mamo ucznia SP2.
Dlaczego Ty nie jestes nauczycielem? Tez bys miala krotki dzien pracy, wziela udzial w - jak to napisalas - zenujacym dniu ziemniaka i festynie.
Nie musialabys oddawac dziecka na kolejne korepetycje, tance, basen, nauke jezyka czy do szkoly muzycznej, jak to robisz teraz. Mialabys mnostwo czasu dla rodziny, zatem szybciutko rob pedagogike!

Jako ziomal wolałbym poruszyć "ciemną stronę" pewnego oligarchy ze Szwarcenowa. By obadać jego dawny układ z wójtem Biskupca, ale już świętej pamięci, w sprawie odrolnienia swej ziemi nad jeziorem Gulb w Szwarcenowie na działki budowlane, potem uzbrojenia na koszt gminy Biskupiec. Jest wiadome, że ten oligarcha peeselowski nie płacił też od tych działek podatków.
Inna sprawa to wybudowanie boiska za 600 tysięcy złotych, którego podwykonawcą był również ten sam osobnik ze Szwarcenowa... [...] Proszę tylko porównać dwa boiska, to w Szwarcenowie za 600 patyków, z boiskiem w Wonnie i jego wyposażeniem za 300 tys zł. Przecież to jeden wielki skandal.
Proszę również zobaczyć jakimi chwastami porośnięte jest aktualnie boisko w Szwarcenowie, to jest drugi skandal. Jednak chwasty na szwarcenowskim boisku to sprawa nowego wójta-leśnika. Widać temu leśnikowi pasują chwasty.
Ziomal również zwraca się do proboszcza tamtejszego, czy jest zgodne z zasadami Kościoła, by w radzie parafialnej zasiadał osobnik rozwiedziony, to jedno. A drugie, to gorsze, bo ten oligarcha za psi grosz bez przetargów od parafii dzierżawi 100 ha doskonalej ziemi uprawnej. Podobno o takiej dzierżawie decyduje rada parafialna. Ta ziemia jest darem dawnego parafianina i w żaden sposób nie powinna o tej ziemi dzierżawieniu decydować rada, w której zasiada oligarcha.

Odnośnie wpisu numer: 35793

Poważna afera w suskim gimnazjum wydarzyła się z udziałem uczniów tej szkoły, czego ofiarą był uczeń i kilku rówieśników-oprawców w roli głównej.
[...]
Oczywiście sprawa jest zamiatana pod dywan, aby opinia publiczna nic nie wiedziała jak nasi suscy PEDAGODZY dopilnowali młodzieży w klasie i doszło do skandalicznego zachowania małolatów.
No cóż... jaka władza w magistracie, taki dyrektor. Szkoda, bo aż strach posłać tam dziecko. Dobrze, że likwidują już te gimnazja - oj dobrze!

Rzeczywiście – jest to afera, a raczej skandal dużego kalibru.
Na pewno więc nie pozwolimy zamieść tego tematu pod dywan.
O to proszę być spokojnym.
Zapraszamy do lektury od środy w papierowym Kurierze.

Odnośnie wpisu numer: 35894

Łukasz Tulwiński nie może budować autorytetu na byciu bez autorytetu.
Bo były kibic piłkarski i działacz organizacyjek bez politycznego zaplecza społecznego to zbyt mało, by pociągnąć za sobą tłumy, a co najwyżej watahę ujadaczy. [...]
Dziś Polska - pomimo pewnych perturbacji - jest narodem wyzwolonym poniekąd, lecz zniewolonym przez zdrajców i ludzi niewiele rozumiejących, co znaczy wolność (lewaków, liberałów, feministy itd.). Postsowieckiej społeczności, to za wiele powiedziane, daleko do pełnowymiarowego NARODU i jego TOŻSAMOŚCI NARODOWEJ.
Dlatego Obywatel Polak Tulwiński musi pójść drogą organicznej pracy nad sobą jako nowym obywatelstwem; i tu dawać przykład własnym życiem prywatnym, osobistym, by potem komuś mówić, dyskutować, publikować, kruszyć i budować autorytet narodowego obywatelstwa. Dziś osoba, która chce porwać za sobą tłumy musi być kimś, musi być zakorzeniona w społeczność bardziej.
Dlatego nie może mu byle łachmyta anonimowa pluć w twarz. Albo jakaś "wściekła macica" (same się tak nazwały) z rozbitego związku i rozbijająca inne małżeństwa nie może ani jemu ani nikomu prawić żadnych morałów. Zbzikowana wrzeszcząca histeryczka nie może być ratownikiem na plaży ani tym bardziej nauczycielem w szkole, bo to demoralizacja jest!

Odnośnie wpisu numer: 35896

...przecież poprzedni dyrektor [Tomasz Woźniak] o wszystkim dobrze wiedział i chyba, na to wygląda, krył całą akcję ze sprzętem jeżdżącym po całej Polsce i Europie.
To chyba on powinien beknąć, a nie szary pracownik. Są ludzie i fakty.

UJAWNIAMY MAJĄTEK PROKURATORÓW

Tego jeszcze nie było. Zaglądamy do kieszeni śledczych z prokuratur rejonowych w Iławie oraz Nowym Mieście Lubawskim. Nasz raport obejmuje stan portfeli na koniec 2015 roku.

Zapraszamy na stronę 5 oraz 25 w bieżącym wydaniu Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 35893

No i właśnie dlatego teraz nie mogą dojść, co jest, a czego nie ma w ICK, bo powszechne było wynoszenie i wypożyczanie sprzętu technicznego, który krążył po całej Polsce... (a nawet Europie).

Odnośnie wpisu numer: 35892

Nie powiedziałabym, żeby tego "chłopaczka (faszysty?)", a dla przyjaciół po prostu Łukasza Tulwińskiego, znało "niewielu" ludzi. Gdyby tak było, to nie miałby dobrego wyniku w poprzednich wyborach samorządowych. Jeżeli byłby taki nieznany, to Pani Jackowska nie uznawałaby go za zagrożenie i nie ośmieszała się swoimi komentarzami.
Nie sądzę też, aby (nawet ze znakiem zapytania) nazywanie go faszystą było właściwe.
Może czas się pogodzić z tym, że to po prostu głos młodego pokolenia, które ma zwyczajnie dosyć takich ludzi u władzy, jak wspomniana wcześniej kobieta.

Odnośnie wpisu numer: 35886

...może robili co chcieli, ale jedno jest pewne.
Gdy ktoś z zewnątrz przyszedł do ICK i powiedział: "Robię imprezę, ale potrzebuję wsparcia, jakichś przewodów, nagłośnienia, namiotu, miejsca. Pomóżcie!" - to nikt z kwitkiem, żałosną miną i bez pomocy nie wychodził.

Odnośnie wpisu numer: 35875

Pani ktosikowa należy do rozsądnych głosów na Forum. Nawet gdy się z Nią nie zgadzam, to z przyjemnością Ją czytam. Dlatego stuknę słów kilka z uwagą taką rozrywkową.
Bo obawiam się, że zbyt wielką ufność pokłada Pani w... możliwościach poznawczych Pani Ewy Jackowskiej, czyli naszej słynnej już "Burmistrz Starego Miasta".
Proszę zwrócić uwagę na to, co ta kobitka pisze i... jak to pisze, zwłaszcza w słowie do jakiegoś chłopaczka (faszysty?), którego w całej Iławie - no przepraszam - zna niewielu ludzi:

"czasy Pańskiego posłuchu się skończyły"
"nie potrzebuję poklasku"
"mam dość liczne grono znajomych"
"nie muszę nic nikomu udowadniać i nawet nie chcę"

PRZYJAZDY POCIĄGÓW

Na życzenie naszych czytelników przygotowaliśmy tablicę tym razem PRZYJAZDÓW pociągów (od 16 października).
W bieżącym wydaniu Kuriera zajrzyj na stronę 14, wyjmij ściągawkę i zachowaj. Może się przydać!

-> Iława, -> Susz, -> Prabuty, -> Biskupiec Pomorski

Odnośnie wpisu numer: 35887

Zastanawiam się jak osoby z tak daleko posuniętą demencją mogą pracować w oświacie...
Z drugiej strony nie dziwią wyniki nauczania.
Pamiętam jak przed wyborami samorządowymi (kilkanaście lat temu) jedna z uczestniczek marszu przepytywała uczniów na lekcji - jak będą głosować ich rodzice. Wszystkie dzieci, oprócz jednej dziewczynki, odpowiadały, że nie wiedzą lub zgodnie z opcją pani nauczycielki (tzn. lewicowo). To dopiero była indoktrynacja!
Nie mówiąc o tym, że dziewczynka dostała jeszcze reprymendę z puentą, że nie dziwi jej (pani nauczycielki) taka postawa dziecka, gdyż tak głosuje tzw. ciemnogród.
Na marginesie tzw. czarnych marszów chciałabym, by powtórzono w tv reportaż dotyczący wspomnień dojrzałych już kobiet, które dokonały aborcji w młodości. Ich tęsknota za utraconym dzieckiem, przejmujące zaglądanie do innych wózków i przytłaczające myśli (np. jakie byłoby teraz moje dziecko) doprowadzało do niemal szaleństwa. Ten ciężar niesie się przez całe życie i warto by uświadamiały to sobie młode kobiety stojące przed taką decyzją.
Trzeba im pomagać, by nie musiały nieść takiego brzemienia przez swoje życie, bo nie wierzę, że są aż tak pozbawione uczuć.

Odnośnie wpisu numer: 35886

Co chcesz...?
Jeśli przez wszystkie poprzednie kadencje rządów PO pracownicy robili w ICK co chcieli, to oczywiste, że będzie bajzel.
Ten bajzel próbuje posprzątać dyrektor Wiśniewska, ale niektórym to się bardzo nie podoba, więc hejtują na nią w internecie. Cel jest jeden: osłabić przeciwnika...

Pytanie do organizatorek "Czarnego Protestu" w Iławie.
Jednym z postulatów był sprzeciw wobec "indoktrynacji w szkołach".
Czy zatem potępią Panie szerzącą się w szkołach homo-propagandę?
Tak?
Bo przez osoby biorące udział w "Czarnym Proteście" dopuszczenie do przeprowadzenia w szkole, indoktrynującej uczniów, akcji "Tęczowy Piątek" nie można byłoby nazwać inaczej niż... hipokryzją i kłamstwem.

Odnośnie wpisu numer: 35854

Jak to jest z tym zwolnieniem księgowego w ICK?
Zwolnili go czy nie?
Dyrektor Wiśniewska podała do prasy [strona 3], że go zwolniła, a podobno ten Pan nie pokwitował dokumentu zwolnienia. Kto wie?
Ale tam jest bajzel!

GROBY CORAZ BARDZIEJ KOLOROWE

Ranking cen przed 1 listopada znajdziecie w najnowszym wydaniu Kuriera na stronach 12-13.
Jak zwykle, iławskie targowisko zapełniło się sprzedawcami kwiatów i zniczy. O dziwo największą popularnością wśród klientów cieszą się już nie chryzantemy, ale kolorowe kompozycje kwiatowe – na stoisku pana Zbigniewa spore branie mają także te w barwach narodowych.

Odnośnie wpisu numer: 35877

Kordianie! Doskonale zauważasz prawdę o ludzkim sumieniu.
Idziesz za myślami naszego papieża Jana Pawła II, którego zacytuję ad vocem aborcji z encykliki "Evangelium vitae", gdy zwrócił się do kobiet, które dokonały już aborcji.
"Z pokorą i ufnością otwórzcie się - jeśli tego jeszcze nie uczyniłyście - na pokutę: Ojciec wszelkiego miłosierdzia czeka na was, by ofiarować wam swoje przebaczenie i pokój w Sakramencie Pojednania. Odkryjecie, że nic jeszcze nie jest stracone i będziecie mogły poprosić o przebaczenie jeszcze swoje dziecko - Ono teraz żyje w Bogu".
Szacunkowo w niebie żyje obecnie miliard dzieci zabitych podczas aborcji.
W obecnej przestrzeni życia chrześcijańskiego komunia święta jakże często bywa świętokradztwem i naigrywaniem się z Boga.

Dlaczego nauczyciele skracają lekcje gdy organizują sobie wieczorem imprezę z okazji Dnia Nauczyciela? Kto im na to pozwala? Czy Pan Burmistrz Miasta o tym wie?
Moje dziecko chodzi do iławskiej SP2. W piątek (14.10) lekcji nie było, tylko apel - powód: Dzień Nauczyciela.
Tydzień później (21.10) lekcje skrócone i zamiast o godz. 16:10 kończyły się o 14:20 - powód impreza nauczycieli.
Czy rodzicom następnym razem też załatwią dzień krótszy w pracy?
Te skracanie lekcji i odrabianie dni wolnych np. dniem pieczonego ziemniaka jest po prostu żałosne.

Odnośnie wpisu numer: 35876

Ludzie zdają się nie mieć pojęcia czym jest aborcja.
Te malutkie dzieci czują jak są żywcem rozrywane na strzępki. Czują to!
Proszę poczytać najnowsze badania i nie zasłaniać się komunistycznymi podręcznikami medycyny, które już dawno stały się sprzeczne z aktualną wiedzą naukową.
Proszę obejrzeć filmy dokumentalne. Żyjemy w XXI wieku, więc dostęp do informacji jest nieograniczony, wystarczy chcieć wiedzieć. Jeżeli ktoś ma za słabe nerwy na filmy i zdjęcia z zabiegu aborcji, to w internecie jest wiele filmów pokazujących sposoby pozbawiania życia demonstrowane przez byłych aborcjonistów na lalkach. Dzisiaj ignorancja jest wyborem, wiedza jest na wyciągnięcie ręki.
Jeżeli po tym wszystkim człowiek nadal nawołuje do aborcji, to jest to jawne nakłanianie do przemocy (na dziecku!) i, moim zdaniem, to powinno być karane.

Odnośnie wpisu numer: 35876

[...]
Napisałem raz i napiszę jeszcze raz.
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]

Odnośnie wpisu numer: 35870

"Gwoli ścisłości", Pani Ewo, chciałbym powiedzieć, że wielu rodaków niestety nie łączy wolności z odpowiedzialnością. Wielu myli również przykazania boże, dogmaty itp.
Widziałem na zdjęciach osoby, które - idąc pod sztandarami wolności - są za tzw. wolnym wyborem, czyli aborcją, a następnie idą w niedzielę do kościoła na mszę, przystępują do komunii.
Sam widziałem prominentną osobę, która ledwo idąc w marszu w radością przyjmowała Najświętszy Sakrament.
Osoby, które popierają ruchy aborcyjne popełniają grzech śmiertelny i same się wykluczają z grona wierzących. Takie są zasady wiary. Myślę, że episkopat kolejny raz to przypomni.
Kilkanaście lat temu, gdy uchwalano tzw. ustawę aborcyjną (kompromis?), jeden z posłów z PSL był za liberalizacją prawa aborcyjnego. Jakież było potem jego i prasy zdziwienie, gdy ksiądz pominął go podczas udzielania komunii świętej.
Warto o tym pomyśleć zanim pójdzie się na taki marsz. Myślenie nie boli.

Odnośnie wpisu numer: 35873

Wydaje się, że udział w Czarnym Proteście był dla wielu po prostu TOP. Ciekawe ile osób przeczytało ustawę, ile osób zastanowiło się nad tym. Podejrzewam, że niewiele.
Kobiety chciały wziąć udział w pewnego rodzaju modnym happeningu.
Strasznie przykre.

Odnośnie wpisu numer: 35863

Pani Małgorzato, obawiam się, że mojej wypowiedzi Pani nie zrozumiała.
Tak, obydwa listy "obnażają" - co?
Ponownie odsyłam do lektury. Nawet kilkukrotnej.


Ewa Jackowska: List do Bartosza Gonzaleza
http://www.kurier-ilawski.pl/opinie/Ewa-Jackowska-List-do-Bartosza-Gonzaleza/4858

Bartosz Gonzalez: W odpowiedzi na list radnej Jackowskiej
http://www.kurier-ilawski.pl/opinie/Bartosz-Gonzalez-W-odpowiedzi-na-list-radnej-Jackowskiej/4859

Odnośnie wpisu numer: 35865

Znakomity tekst!
Czytałem z zapartym tchem. W 1980 roku patrzyliśmy na Gdańsk.
A tu... mamy przykład Nowego Miasta Lub. oraz Ostródy z roku 1956.
Dumą napawa mnie odwaga i postawa naszych lokalnych patriotów.
Bezcenny materiał i świadectwo, które trzeba jak najmocniej wyciągać na światło dzienne, bo jeszcze jest szansa dotrzeć do świadków tamtych lokalnych wydarzeń.
Zbliża się 1 Listopada. Przy okazji odwiedźmy groby pomordowanych przez Niemców w 1939 roku Polaków - z terenów lubawskich i nowo-miejskich, rozsianych tak licznie po okolicznych lasach. Zapalmy światełko...

Odnośnie wpisu numer: 35870

Oj, Pani Ewo...
Będziemy się śmiać, i owszem, ale dopiero wtedy, gdy prokurator uzna, że Wasza skarga jest bezpodstawna, a wtedy śmiać się będzie ten - za przysłowiem - kto się śmieje ostatni.
Mam "prawo wyboru" (ha, ha... brzmi znajomo?).
Mam prawo być wulgarnym odpowiadając w ten sposób na wulgarne zachowania zdziczałych feministek, które mam prawo porównywać do nawet nazistów z SS, ponieważ oni też przypisywali sobie prawo do masowego zabijania.
Dla ratowania życia gotów jestem zostać nawet ostatnim chamem.
Mam prawo do każdej dopuszczalnej formy twardej prowokacji.
Mam prawo do dosadnej krytyki, a nawet do przesady.
Trafiam, wiem...
Mówi Pani, że tracę wiarygodność. Jakoś nie zauważyłem... W przeciągu tylko dwóch tygodni miałem np. okazję uczestniczyć na spotkaniach organizacyjnych nowych formacji (Młodzież Wszechpolska i Fundacja Pro - Prawo do Życia). Mało tego, jeszcze byłem zaproszony do prezydium na kongresie środowisk patriotycznych, gdzie organizacje patriotyczne chętnie podpisały deklarację współpracy.
W sumie to cieszą mnie te wasze czarne protesty. Źle je oceniłem, bo dzięki waszym durnym postulatom wywołujecie u normalnych ludzi skrajne emocje a dzięki temu mam nowe deklaracje współpracy.

Ps. Tak wygląda Wasza idea protestu? Kolejna nazistowska profanacja symbolu religijnego? Święta Maria porównana do waginy? Matka Boga sprowadzona do roli cipy? O to Wam chodzi? Popieracie to? Dobra, to ja Wam powiem co Wam dolega. Na chwilę będę weterynarzem. W dupach Wam się przewraca - albo z nudów, albo chłopa Wam brak.
I co, obrażona ponownie? Kolejna skarga do prokuratury? Proszę bardzo. Mam w nosie Wasze obrażanie. Uderz w stół, a nożyce same się...

Odnośnie wpisu numer: 35866

Kolego Łukaszu!
Płonne masz nadzieje pozbycia się radnej Ewy Jackowskiej w następnej kadencji. Takim lud przyklaskuje.
Widzisz, kolego, Ona bywa wszędzie; [...] i na manifach feministycznych przeciwko Kościołowi, i w kościele na mszach świętych za "Solidarność", i u strażaków w stroju bojowym.
Ona bywa w każdym osiedlu i przy każdym nurtującym mieszkańców problemie. Jako radna, musi zostawiać po sobie ślad nie tylko wirtualny.
W kuluarach nie od dziś szeptanka głośna, że owa persona zbiera się na przyszłą kampanię wyborczą, nie tyle na stanowisko burmistrza miasta - z własnym komitetem wyborczym.
To mądre posuniecie, należy przyklasnąć, jako że im wskaźnik pluralizmu wyższy, tym lepiej podobno dla demokracji.
Radna Ewa zawczasu szpera na osiedlach, wyszukując odpowiednich ludzi, których widzieć będzie kandydatami do rady ze swego ugrupowania. Nominowani osobnicy zbierają obecnie podpisy, nie bez poklasku przecież, pod wziętymi dla oka i słuchu działaniami, które od dawna w ciszy gabinetu Burmistrza Miasta były aplikowane do wcielenia w życie. Nawet w sprawach różniących społeczeństwo, jak stawianie pomnika w Iławie tym, którzy zginęli pod Smoleńskim.
Ona zbiera wyborców w każdej niemal sprawie, nawet przeciwstawnej. [...]

Odnośnie wpisu numer: 35862

Inna prawda obiektywna [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]

No i po co znowu (anonimowo) te inwektywy wobec osoby
spersonalizowanej...?
Kobieto rozentuzjazmowana, włącz hamulce emocjonalne
i ciśnij ile sił. Bo naprawdę napytasz sobie kolejnej biedy.
I to o wiele większej niż dotychczas.

Odnośnie wpisu numer: 35866

Panie Łukaszu, w woli wyjaśnienia. Zeszłam do uczestników marszu - w większości swoich znajomych - w przerwie obrad sesji rady miasta. Nic Panu do tego co robię w przerwie.
Wspieram inicjatywę marszu z własnych przekonań, które są dalekie od tych zacytowanych. Nie jestem za aborcją i doskonale Pan o tym wie. Uważam, ze obecne przepisy prawne i postawa lekarzy dostatecznie chronią życie poczęte.
Najwyższa pora pogodzić się z faktem, że traci Pan wiarygodność w mieście. Ostatni Pana marsz był tego żywym przykładem (zero poparcia mieszkańców, obecność tylko organizatorów).
Może Pan zaklinać rzeczywistość, wyzywać (wszystkie Pana wpisy screenuję, te szybciutko usunięte również). Nie zmieni to faktu, że czasy Pańskiego posłuchu się skończyły.
Jest Pan osobą, która w sposób wulgarny próbuje przekonać do swoich racji, notorycznie wyzywając kobiety, aby w późniejszym czasie skwitować swoje zachowanie, że poniosło Pana. Na to przyzwolenia nie ma i nie będzie. Stąd wniosek o ukaranie w Prokuraturze. Chamstwem nie nawiąże Pan dialogu społecznego.
Co do mojej skromnej osoby, nie potrzebuję poklasku, mam dość liczne grono znajomych z racji aktywności społecznej. Nie muszę nic nikomu udowadniać i nawet nie chcę.
Dobrego dnia.

Odnośnie wpisu numer: 35861

Jeszcze raz.
W Iławie głośno się gada, że [...] lubi mieć duży wpływ na to, kogo się zatrudnia w powiecie i jednostkach mu podległych.
Jego wybór, jak słyszałem, nie koniecznie wychodzi z klucza kompetencji osoby angażowanej na dane stanowisko.
A powinny być równe szanse dla wszystkich - nawet tych spoza kręgów rodzinnych i znajomych. Tak czy nie?

Odnośnie wpisu numer: 35866

A gdzie Pana kontr-manifestacja?
Panie Tulwiński, miał Pan potencjał, ale swoim działaniem oraz narcyzmem zniechęca Pan ludzi do siebie. Znam wiele osób, oddanych patriotów, którzy uczestniczyli w niejednym marszu, jak i nie jednej akcji, ale ze względu na Pana osobę odcinają się od akcji patriotycznych, ponieważ nie chcą być wiązane z Pana osobą.
Niedługo dojdzie do sytuacji, że ktoś inny przejmie pałeczkę organizowania akcji upamiętniających najważniejsze wydarzenia w historii Polski, a Pan dalej z pięcioma kolegami będzie krzyczeć w internecie i dziwić się, że świat poszedł do przodu, a Pan został w miejscu.

"Czarny Protest nr 2" był tak naprawdę tylko kontynuacją promowania mordowania najbardziej bezbronnych, najmniejszych i bezsilnych malutkich ludzi.
Zastanawiam się jednak jakie cele przyświecały radnej (mam nadzieję, że ostatniej kadencji) EWIE JACKOWSKIEJ, która opuściła budynek ratusza by na chwilę (ale jednak!) pokazać się przed wejściem na zbiórce naszych feminiSStek, uzyskać kilka buziaczków, dać namaszczenie, zrobić kilka fotek pod prasę i wrócić na sesję...
Może oczekiwała owacji z rzucaniem parasolek w górę pod same okna ratusza od koleżanek, które pod maską luzu i uśmiechów próbowały ukryć pogardę dla człowieczeństwa...?
Może liczyła, że potem, po powrocie na salę obrad Rady Miasta, cała świta powita ją burzą oklasków na stojąco...?
Sądzę, że już otwarcie rozpoczęła swoją kampanię wyborczą 2018 mając świadomość, że jest nieudolnym (bez) radnym, na którego tylko spada poparcie, bo żadna z dotychczasowych obietnic władzy póki co w Iławie nie została spełniona.
Niestety jest taka radna, która związana jest ze środowiskiem iławskich socjalistów i postkomunistów, udających nowoczesnych liberałów oraz szpanerskich Europejczyków, ale zamiast działać, by w MOPS-ie wsparcie dla matek było jak najlepiej zorganizowane, ona woli pokazywać swoją twarz pomiędzy skompromitowanymi ludźmi bez honoru - jak np. Pan [...] i promować idę morderstwa, która jest skryta pod ładnymi hasłami "walki o wybór".
Domyślam się, że gdy wkrótce Czarny Protest będzie popierał eutanazję dla osób starszych lub innych "niewygodnych zlepków", to Pani radna też ruszy na "leninowskim rydwanie" szukać poparcia...

Dedykuję Pani piosenkę i teledysk "W obronie życia" zespołu IRYDION.